Koszykarze wracają do siebie z pucharem

Miesięczną rozłąkę z własnym parkietem i publicznością koszykarze Realu Madryt wypełnili nie tylko zabieraniem zwycięstw na trudnych i wrogich terenach, ale też wygraniem tegorocznej edycji Pucharu Króla. Przed piątkowym starciem z Darüşşafaką zaprezentują zdobyte w niedzielę trofeum, witając się z kibicami w możliwie najlepszy sposób. Sukces w niezwykle wymagającym turnieju to jednak tylko zapowiedź tego, co zespół planuje ugrać w tym sezonie. Największym z celów jest, rzecz jasna, ponowny triumf w EuroLidze.

Darüşşafaka również przeznaczyła miniony weekend na udział w krajowym pucharze, ale odpadła już pierwszego dnia, po starciu z Galatasarayem. Wracają więc do rywalizacji po tygodniowym odpoczynku. Jeżeli mowa o rozgrywkach europejskich, obecnie drużyna znajduje się tuż po kreską, na dziewiątym miejscu, choć nie raz już ją przekroczyła. Styczniowe pasmo porażek zepchnęło ją z miejsca premiowanego awansem, dlatego też będzie przeciwnikiem bardzo niebezpiecznym, wyjątkowo żądnym wygranej.

Świętowanie trofeów wpływa na madryckich zespół różnie. Czasami produkuje zmęczenie i rozkojarzenie, czego trener składu, Pablo Laso, obawia się z pewnością najbardziej. Jakkolwiek niedzielne osiągnięcie może napędzić zespół i zapewnić im ogrom pewności siebie, trzeba o nim szybko zapomnieć i skupić się na kolejnych celach, bo sezon się jeszcze nie skończył. Stawką najbliższego meczu będzie zachowanie pozycji samodzielnego lidera i podtrzymanie świetnej, dwumiesięcznej serii bez porażki w rozgrywkach.


Real Madryt zagra z Darüşşafaka SK w piątek, o godzinie 21:00, w Palacio de los Deportes w Madrycie. Spotkanie zostanie rozegrane w ramach 23. kolejki sezonu zasadniczego Turkish Airlines EuroLigi. Transmisję zapowiedział Polsat Sport News.