Advertisement
Menu
/ MARCA

MARCA ostrzega przed Napoli

Pierwsze przedstawienie rywala w Lidze Mistrzów

Wulkan jest aktywny jak za najlepszych czasów –w taki sposób MARCA opisuje obecną formę Napoli, z którym Real Madryt zagra już za tydzień. Włosi swoją grą nawiązują do najlepszych czasów sprzed 30 lat ze zdobytymi mistrzostwem, pucharem kraju i Pucharem UEFA. Na razie osiągnięcia w tym sezonie to drugie miejsce w Serie A, półfinał Pucharu Włoch i 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Hiszpanie stwierdzają, że piłkarsko mamy do czynienia z bardzo dobrą drużyną, którą na pewno trzeba szanować, jeśli nie chce się zostać niemile zaskoczonym. Napoli gra bardzo ofensywnie, jest odważne, mocno wkracza na połowę rywala niezależnie od terenu, na jakim gra. Włosi ustawiają obronę bardzo wysoko, naciskając całym zespołem na rywala. Akcje wyprowadzane są w wysokim tempie, a największą słabością są oczywiście straty w środkowej strefie, które narażają ekipę na groźne kontry i dają rywalowi sporo miejsca na przeprowadzanie szybkich ataków.

Jeśli chodzi o statystyki, najwięcej mówi ta dotycząca 17 kolejnych meczów bez porażki. Jeśli w piątek ekipa Sarriego nie przegra z Genoą, to do Madrytu przyjedzie z wyrównanym rekordowym wynikiem z poprzedniego sezonu. Różnica między rozgrywkami dotyczy głównie strzelców. Rok temu 36 goli zdobył sam Higuaín. Teraz te obowiązki rozkładają się na kilku graczy: Mertens ma 16 trafień, Hamšík 9, Callejón 8, Insigne 7, a Milik 4. Polak w październiku zerwał więzadło krzyżowe i chociaż jeszcze nie wrócił do gry, to w sobotę w starciu z Bolonią usiadł już na ławce.

Inne statystyki z tego sezonu też są imponujące: w lidze u siebie zdobyto 27 punktów przy bilansie bramkowym 28:14, a na wyjazdach 21 punktów przy bilansie 27:12. Napoli jako gość to najlepsza ekipa we Włoszech. W całej Europie w najlepszych ligach więcej goli strzeliło tylko Monaco (68). Tyle samo bramek ma Barcelona, a Real przy dwóch meczach mniej zanotował 51 trafień.

W tym sezonie Napoli przegrało tylko cztery mecze: w Serie A z Atalantą, Romą i Juventusem, a w Lidze Mistrzów z Beşiktaşem. To świetny dorobek dla drużyny, która kocha ryzyko i bardziej patrzy na bramkę rywala niż swoją. Co więcej, z Pucharu Narodów Afryki wrócił już Koulibaly, a kontuzję wyleczył wspomniany Milik, więc trenerzy mają do dyspozycji pełną kadrę.

Jeśli chodzi o indywidualności, MARCA wyróżnia Driesa Mertensa, który znajduje się w czołówce strzelców Serie A, ustępując o trafienie tylko Edinowi Džeko. Belg wzmocnił Napoli i do tego sezonu skupiał się raczej na atakowaniu przez zwody i dośrodkowania oraz asysty. Kontuzja Milika wymusiła jednak zmiany, które pozwoliły zacząć mocniej błyszczeć zawodnikowi mierzącemu zaledwie 169 centymetrów. W ostatnich 8 meczach Mertens strzelił 13 goli i w sumie ma już 20 trafień, do których dołożył 10 asyst. Wydaje się, że to on będzie tworzył największe zagrożenie w dwumeczu z Królewskimi, poruszając się po całej szerokości boiska.

W oddzielnym raporcie MARCA ocenia postawę Hiszpanów, z których dwóch reprezentowało w przeszłości barwy Królewskich. Real za José Callejóna otrzymał w 2013 roku 9,5 miliona euro, a Hiszpan dostał szansę na dużo częstszą grę i ważniejszą rolę w zespole. W pierwszych trzech sezonach zdobywał odpowiednio 20, 12 i 13 goli. W obecnych rozgrywkach ma 10 trafień i 12 asyst. Warto dodać, że atakujący wystąpił we wszystkich meczach w lidze i Lidze Mistrzów.

Również Raúl Albiol odszedł z Realu do Napoli w 2013 roku, poszukując ważniejszej roli w drużynie. Na początku tego sezonu był bliski odejścia do Valencii, ale Włosi ostatecznie wszystko wstrzymali, oferując stoperowi kontrakt do 2020 roku. Hiszpan przez dwa miesiące nie grał z powodu kontuzji, ale teraz wraca do pierwszego składu i do formy. Jeśli chodzi o Pepe Reinę, to 34-letni bramkarz przeżywa jeden z najlepszych okresów w karierze, będąc jednym z liderów zespołu. Hiszpan jest podstawowym zawodnikiem, a w 30 meczach stracił 34 gole, sześć razy zachowując czyste konto.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!