Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Luis Figo: Musimy wreszcie dać z siebie wszystko

Portugalski skrzydłowy Realu w wywiadzie przed meczem z Juventusem Turyn

Portugalski skrzydłowy Realu w wywiadzie przed meczem z Juventusem Turyn

Ciężko oglądało się mecz Realu w Osasunie?
Sporo się nadenerwowałem. To był trudny mecz, warunki też nie były najlepsze. Na szczęście wyszliśmy z opresji obronną ręką.

Większa presja ciąży na Was czy też na Barcelonie?
Nie ma co mówić o Barcelonie, zostało jeszcze wiele meczów w sezonie. Trzeba wygrywać i liczyć, że oni potkną się gdzieś po drodze. Jeżeli wygrają wszystko do końca sezonu, pozostanie nam tylko pogratulować. Jednak osobiście jestem przekonany, że możemy jeszcze wygrać ligę. Presja walki rozkłada się na oba zespoły. W tym względzie nikt nie ma przewagi.

7 meczów w lidze i 7 zwycięstw, ile w tym wkładu Luxemburgo?
Bardzo dużo, od momentu gdy do nas przyszedł wpoił nam ducha walki oraz swoją wizję futbolu, przekonał, że walka o tytuły jest wciąż możliwa. Zachęcił nas do pracy o odzyskanie formy.

Pomówmy o Lidze Mistrzów. Czy dla Ciebie spotkanie z Juventusem to mecz sezonu?
To zależy od tego co nastąpi póżniej. Natomiast bezdyskusyjnie to będą wielkie mecze wielkich rywali, walczących o najwyższe cele. Juventus to przede wszystkim solidność, wielcy piłkarze - Ibrahimovic, Del Piero, Thuram, Nedved i Emerson, znakomity trener, który jest bardzo dobrym taktykiem i odnosi sukcesy w każdym klubie w którym pracuje. Najważniejsze to nie stracić u siebie bramek, szkoda, że drugi mecz gramy na wyjeżdzie.


Dla Ciebie ostatni mecz z Juve to chyba wspomnienie koszmarne...
Na szczęście nie żyję przeszłością. Przegraliśmy, zostaliśmy wyeliminowani ale życie toczy się dalej. Trzeba żyć terażniejszością i patrzeć w przyszłość. Dużo mówiło się o moim przestrzelonym karnym, ale dla mnie nie ma to już większego znaczenia.

Jak zagrać żeby wygrać?
To już nie do mnie pytanie tylko do trenera, nie odpowiadam za taktykę. To mecze z gatunku tych największych i najważniejszych, musimy wspiąć się na wyżyny umiejętności i rzucić do walki wszystko co mamy najlepsze aby awansować dalej. I nie popełniać błędów.

Jaki rezultat byłby dobry na Bernabeu?
2:0, nieważne kto zdobędzie bramki. Ale bez względu na wynik w Madrycie, w Turynie będą nas czekać trudne chwile.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!