Casillas dla RM TV

Casillas wie, że ten mecz trzeba wygrać, ponieważ w innym przypadku Barca może znowu powiększyć przewagę nad Realem.
-Musimy kontynuować naszą passę i liczyć na to, że Katalończycy gdzieś zgubią punkty - powiedział. Bramkarz mówi, że porażka w meczu z Osasuną nie zamknie drogi do wygranej w lidze, ale bezpieczniej będzie wygrać.


Iker gracie z drużyną, z którą tobie w ostatnich latach nie wiodło się najlepiej.
Tak, sytuacja tutaj była dla mnie nieciekawa. Atmosfera na tym stadionie jest nieprzyjazna dla Realu, ale przyjeżdżamy tutaj z zamiarem zmienienia historii i przedłużenia passy zwycięstw.

Atmosfera na innych stadionach jest lepsza, zatem dlaczego tutaj jest aż tak trudno?
To jest typowe dla piłki nożnej, ze na obcych boiskach gra się trudniej. Wszyscy rywale koncentrują się na tym, by u siebie wygrać. Sytuacja jest jeszcze gorsza, ponieważ wiemy, że Barcelona wygrała 4-1 i potrzebujemy zwycięstwa, by nie stracić odrobionych punktów.

Jednak to końca rozgrywek jeszcze dużo czasu i jeszcze wszystko może się zmienić.
Trzecia drużyna ligi ma duża stratę i jasne jest, że jeżeli teraz nie wygramy to ludzie będą myśleć, że Barca jest już blisko tytułu.

Czy z tego powodu masz podniesiony poziom adrenaliny?
Staram się strach przed meczem przezwyciężyć. Kiedy wszystko idzie zgodnie z plame i drużyna odnosi sukcesy to wszystko wydaje się lepsze, natomiast kiedy nadchodzą złe momenty adrenalina jest wyższa. Być może ten strach przed meczem jest nieraz groźniejszy niż sam przeciwnik. Męczy również to gdy mówi się, że Real wygrywa dzięki szczęsciu i arbitrowi. Ja zawsze dziękuję ludziom za to, że rozpoznają moja pracę i ograniczam się do tego by ciężko trenować oraz staram się by piłka nie znalazła się w bramce.

Jeśli utrzymacie tą linię zwycięstw to możecie stać się faworytami.
Pretendenci do wygrania zmieniają się z dnia na dzień. Byliśmy mniej szanowani gdy przegralismy mecz z Sevillą i traciliśmy do lidera 13 punktów. Również Juve czuło, że może z nami łatwo wygrać. Teraz to zespół z Turynu stracił formę, a my ją odzyskaliśmy. Jednak w tym momencie nie można wskazać jednoznacznego zwycięzcy w tym meczu.

Jak uważasz, czy Real oraz Barca przejdą do kolejnej fazy Ligi Mistrzów?
Nie wiem, nie będę przewidywał. W zeszłym sezonie wygrywaliśmy z dobrymi drużynami, a odpadliśmy z teoretycznie słabym Monaco. Potrzebujemy zwycięstwa z Juve jednak teraz jest najważniejsze, by w najbliższym meczu ligowym uzyskać trzy punkty dla Realu.