Advertisement
Menu
/ MARCA

Kibice Sevilli szykują Realowi gorące przyjęcie

Tymczasem Królewscy stoją za Sergio Ramosem

W piątek nie mówiło się za wiele o samej grze w rewanżu 1/8 finału Pucharu Króla między Sevillą a Realem Madryt. Nie doceniono też sportowego poziomu, jaki musi zaoferować bez wątpienia najlepiej dotychczas zapowiadające się starcie piłkarskie w 2017 roku, które odbędzie się w niedzielę na Sánchez Pizjuán między liderem a wiceliderem ligi. W mediach, portalach społecznościowych i zwykłych debatach kibiców głównym tematem był karny Ramosa i wszystko, co działo się po nim.

Każda strona może udowodnić swoje racje. Tak samo nie da się usprawiedliwiać obelg wobec zawodnika czy jego rodziny, jak trzeba stwierdzić, że kapitan Królewskich otworzył ranę, która była blisko całkowitego zabliźnienia się. Chociaż Hiszpan przeprosił trybuny za swoje gesty, to było już za późno, a do tego wszystko wyolbrzymiono przez prosty fakt, że chodzi o gracza Realu Madryt.

W niedzielę szykuje się mecz o gęstej i gorącej atmosferze. Wczoraj informowano, że La Liga zaskarży kibiców Sevilli, a w odpowiedzi Andaluzyjczycy wydali komunikat, w którym wnoszą o ukaranie stopera Królewskich. Na rozwiązania regulaminowe nie zamierzają czekać ultrasi Rojiblancos, którzy też wydali komunikat, w którym stwierdzają, że skoro stadion może zostać częściowo zamknięty właśnie na ich sektorze, to w drugim starciu z Realem u siebie trzeba mocno zareagować. Wszystko mówi hashtag, jaki wczoraj pojawił się na Twitterze: #JedenKartnetJednaRaca. Kibice stwierdzili, że mają dojść traktowania, jakie otrzymują od La Ligi oraz ich klubu, który zabrania im wnoszenia flag i sektorówek. Fani doszli do wniosku, że jeśli i tak dostaną karę, to odejdą, prawie dosłownie, z hukiem.

Tymczasem Real Madryt stanął za swoim kapitanem. MARCA podaje, że wczoraj Florentino Pérez rozmawiał z Ramosem, okazując mu pełne wsparcie i dodatkowo oddając siebie i całą organizację do dyspozycji zawodnika w tej sprawie. Już w czwartek w strefie mieszanej Hiszpana bronili Casilla, Asensio czy Nacho, a po losowaniu Pucharu Króla swoją opinię wydał dyrektor Butragueńo.

Tak na dzisiaj wygląda sytuacja. Ligowy mecz z Sevillą został mocno podgrzany, ale nie martwi to ani szatni, ani działaczy Realu Madryt. Wszyscy pewnie twierdzą, że drużyna jest przyzwyczajona do gaszenia takich pożarów na gorących terenach. Zespół oczekuje intensywnego starcia, ale nikt w stolicy nie robi z tego niczego więcej.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!