Advertisement
Menu

17. kolejka: Królewscy powiększają przewagę!

Potknięcie Barcelony

W 17. kolejce Primera División lider zaprezentował się z bardzo dobrej strony i pokonał Granadę u siebie aż 5:0. Na odpowiedź Atlético i Sevilli nie musiał długo czekać. Obie ekipy wygrały swoje mecze i z dużą uwagą mogły śledzić niedzielne starcie Barcelony z Villarrealem na Estadio de la Cerámica (dawniej El Madrigal). Tam Katalończycy uratowali remis w samej końcówce, dzięki czemu Królewscy powiększyli przewagę nad drugim zespołem w tabeli.

Na początku tej serii gier bardzo dobrze zapowiadało się starcie między Espanyolem a Deportivo La Coruńa. Drużynie gospodarzy ostatnio powodziło się całkiem nieźle, jednak tym razem rywal postawił dość trudne warunki i ostatecznie obie ekipy podzieliły się punktami. W sobotę niemal doskonały mecz zaliczył Real Madryt, który przejechał się po Granadzie i wygrał aż 5:0. Ze swojego zadania bardzo dobrze wywiązało się też Atleti, które pokonało na wyjeździe Eibar 2:0. Jedną z bramek zdobył Antoine Griezmann, dla którego było to pierwsze trafienie ligowe od 2 października ubiegłego roku.

Jednym z dwóch najlepszych meczów kolejki miała być potyczka na Estadio Anoeta. Gospodarze byli jednak bezradni wobec Sevilli i przewodzącego jej Wissama Ben Yeddera. Francuz popisał się hat-trickiem, potwierdzając znakomitą dyspozycję. W ostatnich czterech starciach wpisał się na listę strzelców siedmiokrotnie. Ekipa z Donostii stawiała opór, potrafiła utrzymać się przy piłce, ale to Andaluzyjczycy byli skuteczniejsi i wygrali aż 4:0.

Ostatni niedzielny mecz również był zapowiadany jako hit kolejki. Barcelona grała z Villarrealem i po pucharowej porażce z Athletikiem jej celem miało być udowodnienie, że wciąż liczy się w walce o mistrzostwo Hiszpanii. Katalończykom szło jednak bardzo słabo. Zaczęli znacznie lepiej niż w meczu pucharowym, jednak to gospodarze jako pierwsi wyszli na prowadzenie za sprawą Nicoli Sansone, który wykorzystał ładne podanie Alexandre Pato. Goście próbowali wyrównać, ale nie byli w stanie. W tym przeszkodził im między innymi arbiter, który nie odgwizdał ewidentnego rzutu karnego. Kilka minut później pomylił się w drugą stronę i nie wskazał na wapno po zagraniu ręką przez Javiera Mascherano. W 90. minucie do piłki ustawionej około 20 metrów od bramki Sergio Asenjo podszedł Lionel Messi i doprowadził do remisu.

W następnej kolejce Królewscy udadzą się na Ramón Sánchez Pizjuán, gdzie zagrają z Sevillą. Barcelona zmierzy się u siebie z Las Palmas, Atleti zagra z Realem Betis, gracze Villarrealu powalczą zaś z Deportivo La Coruńa na El Riazor.

Wybrane mecze 18. kolejki
14 stycznia, sobota, 16:15 – FC Barcelona vs Las Palmas
14 stycznia, sobota, 18:30 – Atlético Madryt vs Real Betis
14 stycznia, sobota, 20:45 – Deportivo La Coruńa vs Villarreal
15 stycznia, niedziela, 20:45 – Sevilla vs Real Madryt

MiejsceDrużynaMeczeBramkiPunkty
1.Real Madryt 1645:1440
2.Sevilla1736:2136
3.Barcelona1742:1735
4.Atlético Madryt1731:1431
5.Villarreal1726:1230
6.Real Sociedad1728:2529

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!