Advertisement
Menu

Cesarz jest wieczny

Real Madryt – Deportivo La Coruńa 3:2

W meczu 15. kolejki Primera División Real Madryt wygrał z Deportivo La Coruńa 3:2. W pierwszej połowie mecz nie stał na wysokim poziomie. Obie drużyny miały niezłe sytuacje, ale je zmarnowały. Znacznie więcej działo się w drugiej części meczu, kiedy goście znakomicie odpowiedzieli na trafienie Moraty, jednak w 84. minucie w polu karnym Depor odnalazł się Mariano i wyrównał stan meczu. W doliczonym czasie gry nie zawiódł ten, który o tej porze nie zawodzi nigdy. Sergio Ramos znów jest bohaterem.

To miał być mecz, w którym nawet zmiennicy poradzą sobie bez większego problemu. Bez Bale'a, Benzemy i Cristiano nieco okrojony skład stanął przed zadaniem w teorii niezbyt trudnym – do Madrytu przyjechała drużyna Deportivo La Coruńa, która okupuje dolne rejony tabeli. Pierwsza połowa przyniosła nam odpowiedź na pytanie „Czy będzie łatwo?”. Po 45 minutach było 0:0, a co gorsza, goście potrafili stworzyć bardzo duże zagrożenie pod bramką Keylora Navasa.

Tuż po przerwie mecz wyglądał tak samo jak w pierwszej połowie. Piękną bramkę zdobył Álvaro Morata, ale nawet to nie zmusiło do zmiany stylu gry żadnej z ekip. Nagle Joselu strzelił dwa gole, a Królewskim zaczęło się palić. Zidane wprowadzał kolejnych piłkarzy – Lucasa, Mariano i Marcelo – ale na efekt musiał zaczekać do 84. minuty. Pierwszy rezerwowy podał do drugiego i znów był remis. Wydarzeń z doliczonego czasu gry nie trzeba przedstawiać – to nie pierwszyzna.

To nie miał być wybitny mecz Realu Madryt, lecz spacerek. Zidane być może nieco zlekceważył rywala, zostawiając największe armaty poza składem, ale uśmiechnęło się do niego szczęście i wiele innych czynników. Trener sam jednak pomógł, przeprowadzając odpowiednie zmiany. W meczu, w którym miało nie być emocji, było ich w nadmiarze. Gra nie porywała, styl nie był wyjątkowy, jednak zakończenie po prostu przyniosło mnóstwo radości. Dziesięć minut przed końcem meczu niewielu wierzyło w trzy punkty.

Ale wierzył Sergio Ramos. Dziękujemy.

Real Madryt – Deportivo La Coruńa 3:2 (0:0)
1:0 Morata 50' (asysta: Isco)
1:1 Joselu 63' (asysta: Gil)
1:2 Joselu 65' (asysta: Andone)
2:2 Mariano 84' (asysta: Lucas Vázquez)
3:2 Ramos Ramos' (asysta: Kroos)

Real Madryt: Navas; Danilo (81' Marcelo), Pepe, Ramos, Nacho; Kroos, Casemiro, Isco (72' Mariano); James, Asensio (66' Lucas Vázquez), Morata.

Deportivo: Tytoń; Juanfran, Albentosa, Sidnei, F. Navarro; Guilherme, Borges; Carles Gil, Emre Çolak (58' Joselu), R. Babel (82' Fayçal Fajr); Andone (75' Mosquera).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!