R. Carlos: Luxemburgo - trener z charakterem

Roberto Carlos oświadczył, że Vanderlei Luxemburgo ma wystarczający charakter, aby posadzić na ławce dowolnego piłkarza, którego będzie chciał. – Pamiętam go jak grałem jeszcze w Palmeiras i dokonywał tam rzeczy, jakich nikt się po nim nie spodziewał. Jest trenerem, który jeśli chce coś zrobić to robi to, wszystko jedno czy są to zmiany na lepsze czy gorsze. Taki ma charakter. Najpierw wydaje opinię. Mówi, że czyjaś słuszność zaczyna się tam, gdzie kończy się jego. Jeśli ma podjąć decyzję, to robi to - powiedział. Roberto Carlos wypowiedział się o samopoczuciu Ronaldo, który wydaje mu się szczęśliwszy po powrocie z Brazylii i skrytykował brazylijskie media, które spekulowały na temat trudnej sytuacji rodzinnej napastnika Królewskich. – Nie powiedział niczego, ani nie skomentował. Wiedziałem co się działo, że miał rodzinny problem. Ogarnia mnie żal na myśl, iż niektórzy ludzie wykazują się całkowitym brakiem szacunku wobec ludzi takich jak Ronie. Bez żadnej wiedzy zostały powiedziane pewne rzeczy i to jest złe – skomentował zachowanie mediów w swojej ojczyźnie – Teraz jest spokojny i otrzymał pełne wsparcie swoich kompanów z szatni, trenera i fizjoterapeutów. Jest szczęśliwy i jego wyjazd do Brazylii dał ogromny spokój jego rodzinie. Bardzo dobrze zrobił spędzając czas ze swoim bratem, matką i dziewczyną. Jest szczęśliwszy niż przedtem.

Wraz z przybyciem Thomasa Gravesena narodziło się pytanie czy Guti ma być piłkarzem, który straci miejsce w składzie. – W Soria Guti był bardzo dobry. Z Thomasem byliśmy w stanie odbudować środek pola. Jest to decyzja trenera, lecz nie mam nic przeciwko posiadaniu piłkarza defensywnego i innego grającego piłką. Osobiście dla mnie obaj są fenomenalni – przyznał filigranowy obrońca Blancos - Trudno wyobrazić sobie co myśli trener. Szkoleniowiec będzie szukał najlepszego rozwiązania dla drużyny i przed każdym spotkaniem będzie musiał zdecydować pomiędzy Gutim, Thomasem i Davidem Beckhamem. Ma wiele opcji i to jest ważne, lecz nie wiem jakie będzie rozwiązanie.

Na koniec Brazylijczyk opowiedział o sytuacji, która ostatnio mu się przytrafiła a mianowicie dał pewnej kobiecie autograf podpisując się jako Ronaldo. – Podeszła do mnie pewna kobieta, powiedziała mi, że jestem Ronaldo i poprosiła o autograf. Podpisałem się jako Ronaldo i umieściłem jeszcze na kartce „R9”. Teraz mówi, że zamierza mnie zaskarżyć.