Ciągle bez decyzji w sprawie operacji Bale'a

Real Madryt otrzymał wczoraj ogromny cios. Kontuzji doznał zawodnik, który był prawdopodobnie w najrówniejszej formie w tym sezonie. Teraz zabraknie go na murawie przez kilka tygodni. Gareth Bale doznał zwichnięcia urazowego ścięgien strzałkowych w prawej nodze, co jest dosyć poważnym urazem.

Przy tej kontuzji kluczowe są pierwsze 2-3 dni, kiedy trzeba dokładnie zdiagnozować problem i wybrać drogę rehabilitacji. MARCA twierdzi, że jeszcze wczoraj najwięksi optymiści mówili nawet o grze w Klasyku, ale wspominano też o operacji, która wydłuża taką rehabilitację do 2, a nawet 3 miesięcy. Leczenie zachowawcze to pauza od 3 do 5 tygodni. W najbliższych godzinach mają zostać podjęte odpowiednie decyzje.

MARCA podaje, że atakujący nie chce poddawać się operacji i chce wyleczyć uraz samodzielnie. Wczoraj pojawiła się opcja, że Bale mocno zabandażuje kostkę , odczeka kilka dni i z taką blokadą wyjdzie na Barcelonę. Ten scenariusz spodobał się piłkarzowi. Oczywiście sztab medyczny odradza podejmowanie takiego ryzyka, które może skończyć się dramatycznie. Dzisiaj Walijczyk spotka się z doktorami De Prado i Van Dijkiem, którzy ocenią jego stan i wydadzą ostateczną ocenę sytuacji. Kolejni lekarze w różnych mediach stwierdzają jednak, że natura urazu ścięgien strzałkowych nakazuje przeprowadzenie zabiegu.

Kontuzja Bale'a to wielki problem dla Zidane'a, bo ani Cristiano, ani Benzema nie mają takich zdolności do pracy na skrzydle, więc czy to przy 4-3-3, czy przy 4-4-2 Zidane musi pomyśleć nad innymi rozwiązaniami. Co ciekawe, w tym sezonie Walijczyk trzymał się doskonale pod względem zdrowotnym. Atakujący nie zagrał tylko w trzech meczach: z Espanyolem miał stłuczone biodro, z Sevillą w Superpucharze nie był jeszcze w pełnym treningu, a z Culturalem został poddany rotacji.