Advertisement
Menu
/ RealMadrid TV

Modrić: W Realu kluczowa jest mocna głowa

Zapis konferencji Chorwata

Po podpisaniu nowego kontraktu Luka Modrić pojawił się w towarzystwie dyrektora Emilio Butragueńo w sali prasowej na Santiago Bernabéu. Przedstawiamy zapis tego spotkania z dziennikarzami.

– Witam wszystkich. Bardzo dziękuję za przybycie. Pozdrawiam gorąco rodzinę Luki. Drogi Luko, to twój piąty sezon w Realu Madryt i jesteś dla nas kluczowym nazwiskiem pod każdym względem. Dzięki profesjonalizmowi, talentowi i sposobowi bycia podbiłeś serca nie tylko fanów Realu, ale całego piłkarskiego świata. Dla Realu Madryt to zaszczyt móc liczyć na zawodnika takiej kategorii i cieszymy się, że pozostaniesz z nami przynajmniej do 2020 roku. Chcemy życzyć tobie i twojej rodzinie wszystkiego najlepszego w przyszłości. Bardzo dziękujemy – w taki sposób konferencję rozpoczął Emilio Butragueńo.

[RMTV] To ważny dzień w twojej karierze, przedłużasz umowę z Realem Madryt do 2020 roku. Jak się czujesz?
Witam wszystkich. To dla mnie bardzo wyjątkowy dzień. Bardzo się cieszę i jestem rozemocjonowany po odnowieniu kontraktu z Realem Madryt, najlepszym klubem na świecie. Chcę podziękować klubowi i prezesowi Florentino Pérezowi za obdarzenie mnie takim zaufaniem. Mogę obiecać, że dalej będę dawać z siebie wszystko, ciężko pracować, żeby wypełnić wymagania klubu. Mam nadzieję, że będę mieć tutaj w przyszłości dużo więcej sukcesów.

[COPE] Jak się czujesz po kontuzji kolana? Jak idzie rehabilitacja? Czy wstępnym celem jest powrót na derby na Calderón?
Czuję się dobrze, każdego dnia lepiej. Dużo i ciężko pracuję, by jak najszybciej wrócić do gry. Jednak jeśli chodzi o stwierdzenie kiedy, to nie chcę mówić niczego, bo idę dzień po dniu i każdego dnia czuję się coraz lepiej. Mam nadzieję, że szybko wrócę na boisko, ale nie mogę jeszcze powiedzieć kiedy.

[La Razón] Kiedy przychodziłeś, wielu cię nie znało, inni nie byli do ciebie przekonani. Teraz wszyscy cię podziwiają. Jak doprowadziłeś do tej zmiany?
[śmiech] Codzienną pracą, walką, wierzyłem w siebie od początku, nigdy nie wątpiłem w swoje umiejętności i wiedziałem, że wcześniej czy później tutaj zatriumfuję dzięki pracy, jaką wkładam każdego dnia w treningi i mecze. Wiedziałem, że odniosę tutaj sukces. Jasno o tym wiedziałem, nie miałem żadnej wątpliwości.

[SER] Chcę zapytać o twoje wyjątkowe cechy na boisku, czyli zmianę rytmu gry i kopanie piłki zewnętrzną częścią stopy. To się wypracowuje czy to coś naturalnego?
[śmiech] U mnie wychodzi to naturalnie. Nie chodzi o trenowanie, tego się nie ćwiczy. Albo to masz, albo tego nie masz [śmiech]. Mnie wychodzi to naturalnie, nigdy tego nie ćwiczyłem, to uderzenie wychodzi mi po prostu naturalnie.

[La Sexta] Wracając do początków, czy w 2012 pierwsze krytyczne głosy po transferze mocno cię bolały? Czy może uczyniły cię silniejszym, bo wierzyłeś, że je odwrócisz?
Jak powiedziałem, nic mnie nie bolało. Wiedziałem, że przyszedłem do największego klubu na świecie i wymagania są tutaj maksymalne. Byłem na to przygotowany. Nie zacząłem dobrze, ale jak mówiłem, nigdy nie miałem wobec siebie wątpliwości i wiedziałem, że tutaj zatriumfuję. Jasno byłem o tym przekonany. Robiłem swoje i pracowałem, dzięki temu nigdy w siebie nie wątpiłem.

[Onda Cero] To twój piąty sezon w Realu Madryt. Czy to jest najlepsza kadra, w jakiej tutaj grałeś? Czy w tym roku twoim głównym celem jest La Liga, bo tylko jej brakuje ci wśród trofeów?
Tak, dla mnie to może być najlepsza kadra, w jakiej grałem. Mamy wiele jakości, na każdej pozycji po 2-3 graczy i kadra jest imponująca. Odkąd tutaj przyszedłem, wygrałem wszystko poza ligą. Brakuje mi tylko tego i mam nadzieję, że zdobędę ją w tym roku. Mogę powiedzieć, że naszym priorytetem jest w tym roku wygranie ligi, bo dla takiego klubu jak Real Madryt brak zwycięstwa w lidze przez cztery lata to dużo, za dużo. Dlatego naszym priorytetem jest wygranie ligi, chociaż to nie znaczy, że nie chcemy wygrać Ligi Mistrzów, Pucharu i wszystkiego, co przed nami. Chcemy być też pierwszą ekipą, która obroni Ligę Mistrzów, ale dla mnie i sądzę, że dla wielu ludzi czy drużyny priorytetem jest wygranie ligi. Mam nadzieję, że w tym sezonie to się uda.

[Cuatro] Ostatnio Toni Kroos przy podobnej okazji powiedział, że gdy wygaśnie ten jego nowy kontrakt, to zapewne zakończy karierę. Kiedy twój kontrakt wygaśnie, będziesz mieć 35 lat. Też planujesz wtedy zakończyć karierę?
Mam nadzieję, że nie jest to mój ostatni nowy kontrakt. [śmiech] Nie, zobaczymy. Moim życzeniem i moim zamysłem jest zakończenie kariery w Realu Madryt. Dzięki tej umowie jestem bliżej tego celu, ale jak mówię, to zależy od wielu rzeczy: jak będę się czuć, jak będę grać, co będę wnosić do drużyny. Jednak zamysłem jest zakończenie tutaj kariery i mam nadzieję, że do tego dojdzie.

[Movistar+] Jakie były twoje najlepsze i najgorsze chwile w Realu Madryt? Szczególnie jaki jeden moment byś wyróżnił w czasie tych pięciu sezonów?
Najgorszymi momentami dla mnie zawsze są kontuzje. Ta kontuzja, którą miałem w 2014 roku w mięśniu uda, była najgorszą rzeczą, jaka przydarzyła mi się w Madrycie. Najlepsze chwile to oczywiście trofea i samo podpisanie kontraktu z Realem. Najlepsze momenty to wygranie Ligi Mistrzów, szczególnie w Lizbonie. Także w Mediolanie, ale tamta była pierwsza. La Décima jest bardzo wyjątkowa i mogę powiedzieć, że to jest najlepsze. Jeśli mam wybrać jeden moment, to zdobycie La Décimy.

[QatarTV] Jakie masz stosunki z Zidane'em? Jak go oceniasz?
Stosunki z trenerem są świetne od pierwszego dnia, kiedy przyszedł do drużyny. Kiedy był już asystentem Carlo, też mieliśmy cudowne stosunki. Wiem jasno, czego ode mnie oczekuje i zawsze staram się to wypełniać, tyle. Mamy świetne stosunki. Mam w nim wielkie wsparcie, na każdym treningu, także teraz w czasie kontuzji. Jestem mu wdzięczny za całe to wsparcie każdego dnia.

[Radio MARCA] Czy po tych kolejnych kontuzjach, które może nie były poważne, ale jednak wyłączały cię na dłuższy czas, czy właśnie urazów boisz się bardziej niż upływu lat? Szczególnie w temacie zakończenia kariery w Realu Madryt.
Nie boję się ani tego, ani tego. Kiedy popatrzysz na każdą kontuzję, to zobaczysz, że wracałem zawsze silniejszy i nie miałem żadnych problemów. Nie mogę skarżyć się na urazy, najgroźniejszy był ten mięsień, reszta to stłuczenia i takie uderzenia, normalne sprawy, które dzieją się w piłce. Nie boję się kontuzji, nigdy się nie bałem, tak się czasami dzieje. Czuję się jednak dobrze, bardzo dbam o siebie. A wieku boję się jeszcze mniej. [śmiech] Czuję się doskonale, mam 31 lat, może niektórzy myślą, że jestem już trochę stary [uśmiech], ale tak się nie czuję, jest doskonale. Mogę powiedzieć, że gram na jednym z najlepszych poziomów piłkarskich w swoim życiu. I to w wieku 31 lat, więc sądzę, że dalej będę grać lepiej lub przynajmniej na tym poziomie. Jasno jestem o tym przekonany.

[ABC] W 2012 roku mocno naciskałeś na ten transfer. Mówiło się, że tylko to pomoże ci się maksymalnie rozwinąć. Znalazłeś tu to, czego szukałeś? Od początku byłeś nastawiony na taką drogę?
Tak. W Tottenhamie przyszedł moment mojej kariery, w którym potrzebowałem coś zmienić, żeby się poprawić i rozwinąć jako zawodnik. Kiedy przyszedłem do Realu Madryt, jasno wiedziałem, że to jest ekipa, w której pokażę wszystko, co mam i wszystkie moje umiejętności. Cieszę się i jestem szczęśliwy, że tak się działo przez te cztery lata. Mam nadzieję, że dalej będzie tak samo.

[Chiringuito] Wielu twierdzi, że brak ciebie w składzie ma najważniejszy wpływ na grę Realu Madryt. Czy oglądając zespół z boku zauważasz, że brakuje mu energii?
[śmiech] Trudno opowiadać mi o swoim braku w zespole. Zawsze kiedy jestem na boisku, chcę dawać z siebie maksa, pomagać w dobrej grze, pomagać wygrywać. Kiedy mnie brakuje, trudno o tym mówić. Lepiej niech mówią o tym inni, wiesz? Dla mnie jest to trudne. Jeśli twierdzą, że beze mnie brakuje energii, to dla mnie jest to pochwała i dodatkowa wiara w siebie na dalszą pracę. Cieszę się, gdy słyszę coś takiego.

[BBC; pytanie po angielsku] Jak się rozwinąłeś jako zawodnik przez ostatnie cztery lata? Jak widzisz dalszy rozwój? W czym chcesz się jeszcze poprawić?
Myślę, że mocno się rozwinąłem jako zawodnik. Mam też większe doświadczenie. Muszę po prostu dalej robić to samo, czyli pomagać drużynie grać dobrze, walczyć dla zespołu, pomagać w defensywnie i ofensywie. Muszę patrzeć na te wszystkie aspekty i skupiać się na tym w przyszłości. Muszę dalej robić to samo. Nie uważam, że muszę cokolwiek zmieniać w grze. Po prostu muszę pozostać na tym samym poziomie, to wszystko.

[Radio Nacional] Czy myślałeś, żeby po zakończeniu kariery zostać trenerem? Widać, że masz ciekawe zdanie na temat piłki, jesteś takim typem gracza, który wygląda na potencjalnego szkoleniowca, coś w stylu Zidane'a.
[śmiech] Zobaczymy. Nie myślałem jeszcze, co będę robić po grze w piłkę, bo do tego jeszcze daleko. Wiem, że na pewno chcę zostać w futbolu. Zobaczymy, co wybiorę i co będę robić po zakończeniu kariery.

[Punto Pelota] Butragueńo powiedział, że jesteś ważnym zawodnikiem. Koledzy też zawsze podkreślają twój rozwój, szczególnie od rewanżu z United. Co na podstawie twoich doświadczeń powiedziałbyś graczom, którzy przychodzą i dostają mniej minut? Mają początkowo mniej szans? Jakie masz dla nich przesłanie?
Cóż, żeby po prostu wierzyli w swoje umiejętności, żeby dalej pracowali i żeby dalej walczyli o miejsce w ekipie. Nigdy nie można się poddawać. Aby grać w Realu Madryt, nie wystarczy jakość piłkarska i umiejętności. Ważne jest bycie mocnym pod względem psychologicznym. Dla mnie to jest kluczowe: trzeba być mocnym mentalnie, nigdy się nie poddawać i zawsze wierzyć w siebie. Są dzisiaj w drużynie przykłady, zawodnicy, którzy musieli odejść z Realu i później wrócić, pokazując, że zasługują, by tutaj grać. Jak mówię, nie można się poddawać i trzeba być mocnym w głowie. Uważam, że to jest najważniejsze. Tak było u mnie i myślę, że dla innych to też jest kluczowe.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!