Advertisement
Menu

Betis zapłacił rachunek

Real Betis – Real Madryt 1:6

W meczu ósmej kolejki Primera División Real Madryt wygrał z Realem Betis 6:1. Bramki dla Królewskich strzelali Raphaël Varane, Karim Benzema, Marcelo, Isco (dwie) i Cristiano Ronaldo. Los Blancos dominowali dziś w każdym aspekcie i zasłużenie wysoko wygrali z bezradnymi gospodarzami.

Trener już dwa tygodnie temu przypominał, że Real Madryt musi inaczej zaczynać mecze. Z większą intensywnością, z większym zaangażowaniem i z większą chęcią jak najszybszego ustawienia meczu. Teren w Sewilli uznawany jest za jeden z trudniejszych w lidze, dlatego dziś nastawienie piłkarzy miało być jeszcze ważniejsze. Od początku Królewskim udawało się utrzymać koncentrację, a to zaowocowało pierwszym golem już w 4. minucie. Toni Kroos dograł piłkę na głowę Raphaëla Varane'a, a ten po raz drugi w ciągu trzech ostatnich meczów wpisał się na listę strzelców. Goście kontrolowali boiskowe wydarzenia i nie pozwalali na zbyt wiele rywalom.

Znów błyszczał Toni Kroos, któremu należą się jeszcze większe słowa uznania za drugie trafienie Realu. Niemiec odebrał piłkę, wszedł z nią w pole karne Betisu, wystawił piłkę na patelni Karimowi, a ten bez problemów pokonał Adána. Dwubramkowe prowadzenie mogło w pełni satysfakcjonować madrytczyków, ale poza wynikiem cieszyć powinna przede wszystkim gra. Z drugiej strony znów nieco zawodziła skuteczność, ponieważ doskonałych sytuacji nie wykorzystali Gareth Bale czy Cristiano Ronaldo.

W końcówce pierwszej części meczu w polu karnym gospodarzy odnalazł się Marcelo, który szczęśliwym strzałem podwyższył wynik meczu. Trzeba zaznaczyć, że w momencie podania piłkarz pełniący dziś funkcję kapitana był na pozycji spalonej. Po kilku chwilach było już 4:0, a tę akcję warto obejrzeć więcej niż kilka razy. Piłkarska perfekcja.

W drugiej połowie Królewscy wyraźnie odpuścili i pozwalali gospodarzom na dużo więcej niż wcześniej. To poskutkowało golem Cejudo, ale Betis nie otrzymał szansy na poczucie krwi, ponieważ ponownie błysnął Isco. Na swojej ziemi pomocnik zaprezentował jedno ze swoich charakterystycznych zagrań, o którym w ostatnim czasie można było zapomnieć – z lewej strony pola karnego znakomicie uderzył w długi róg. Bramkarz był zupełnie bez szans. Adán musiał wyjmować piłkę łącznie aż sześć razy, ponieważ mimo wysokiego prowadzenia głodny pozostawał Cristiano Ronaldo i musiał zrealizować cel minimum – strzelić przynajmniej jednego gola.

Real Madryt dziś wykonał zadanie i zrobił to w całkiem niezłym stylu. Kilku graczy może nie zagrało na swoim optymalnym poziomie, ale znów było to, co lubimy najbardziej – drużyna. Bronili wszyscy i wszyscy atakowali. Bramki na 4:0 i 5:1 były ozdobą spotkania w Sewilli. Dziś nie było wątpliwości, kto jest drużyną lepszą – druga nie mogła zrobić nic, jeśli pierwsza jej nie pozwoliła. W drugiej połowie przyszły momenty dekoncentracji i luzu, ale jakakolwiek nadzieja gospodarzy została zniszczona w zarodku. Real Madryt zmiażdżył Betis. Niedawno rachunek miał zapłacić Eibar, ale z tego nic nie wyszło. Oby dzisiejsze lanie było zwiastunem tego, że Królewscy będą rozliczać każdego.

Real Betis – Real Madryt 1:6 (0:4)
0:1 Varane 4' (asysta: Kroos)
0:2 Benzema 31' (asysta: Kroos)
0:3 Marcelo 39'
0:4 Isco 45' (asysta: Pepe)
1:4 Cejudo 55' (asysta: Joaquín)
1:5 Isco 62' (asysta: Ronaldo)
1:6 Ronaldo 78' (asysta: Morata)

Real Betis: Adán; Piccini, Mandi, Pezzella, Durmisi; Petros, Jonas Martin (68' Ceballos), Brasanac (46' Zozulya), Joaquín; Alegría (46' Cejudo), Rubén Castro.

Real Madryt: Navas; Carvajal, Pepe, Varane, Marcelo; Kroos, Kovačić (65' Lucas Vázquez), Isco; Bale (79' Asensio), Benzema (75' Morata), Ronaldo.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!