Advertisement
Menu
/ as.com

Laso: Olympiakos musisz pokonać trzykrotnie w jednym meczu

Wypowiedź trenera

Real Madryt rozpocznie w środowy wieczór drogę po dziesiąty Puchar Europy w historii sekcji koszykarskiej klubu. Pierwszym przeciwnikiem zespołu będzie Olympiakos BC. Wyczerpującej wypowiedzi na temat startu rozgrywek EuroLigi udzielił Pablo Laso.

– Bardziej podoba mi się ten format rozgrywek, ponieważ każda publiczność będzie mogła zobaczyć u siebie wszystkie drużyny. Jako trener wydaje mi się to bardziej sprawiedliwe. Zmierzysz się ze wszystkimi rywalami w sezonie zasadniczym z trzydziestoma meczami i każdy będzie zależeć od samego siebie, a nie od tego, czy trafisz to grupy trudniejszej czy łatwiejszej. Jeżeli chcesz teraz awansować do play-offów, musisz być jednym z ośmiu najlepszych w tej lidze – powiedział Laso.

– Play-offy to już kolejny etap. Najpierw należy się zakwalifikować, aby w nich zagrać, a później rzeczywiście, bardzo ważne jest dysponowanie przewagą własnego parkietu.

– Podczas ostatnich sezonów mieliśmy już takie tygodnie. Kiedy ledwo starcza czasu na przygotowanie do meczu, należy szukać rzeczy, które wykonałeś wcześniej i które mogą posłużyć ci w starciu z następnym rywalem. Czasami podchodzimy do nich prawie bez treningów, ale z funkcjonującym, solidnym trzonem drużyny. Bardzo istotny jest również aspekt fizyczny, mentalny, motywacyjny. Nowy format wymaga od ciebie bardzo równej gry w trakcie całego sezonu.

– Nie chcemy powtórzyć doświadczenia z poprzedniego sezony. Było bardzo bolesne. Na początku odszedł Slaughter, zawodnicy z reprezentacji wrócili z kontuzjami i musieliśmy się wysilić, aby przejść przez pierwszy etap Euroligi… Byliśmy zagrożeni od samego początku. Dlatego też tego lata mieliśmy świadomość, że musimy poszukać zróżnicowanego składu, z zawodnikami mogącymi występować na różnych pozycjach. Pod koniec poprzedniego sezonu udaliśmy się na rynek transferowy przez kontuzje i skończyliśmy z piętnastoma graczami, co, moim zdaniem, wpłynęło na poziom rywalizacji. Obecnie dysponujemy szerokim i zróżnicowanym składem. Straciliśmy bardzo ważnych zawodników, ale szukaliśmy najlepszych zastępstw, wiedząc, że nie pozyskamy drugiego Sergio Rodrígueza czy drugiego Willy’ego Hernangómeza. Siła drużyny jest sprawą nadrzędną.

– Zagraliśmy dobrze przeciwko Valencii, ale zespół ma jeszcze sporo do poprawy. Mamy aspekty, w których musimy się rozwinąć, jeżeli chcemy rywalizować na poziomie.

– Przede wszystkim musimy poprawić się w obronie: gra tyłem do kosza, bronienie akcji typu pick&roll… Ogólnie we wszystkich sytuacjach, które trenowaliśmy w trakcie przygotowań do sezonu. Jesteśmy jednak zadowoleni z innych rzeczy. Nie cierpimy na zbiórkach, choć w środę może zniszczyć nas tam Olympiakos, bo to powiedziałem… Widzę jednak aspekty, które poprawiliśmy w celu usprawnienia gry drużyny. Jeżeli chodzi o ofensywę, zespół poprawił się znacznie w ostatnich tygodniach. Dzieliliśmy się piłką i zyskiwaliśmy różne opcje w ataku, aby grać jeszcze uniwersalniej. Mamy do tego bardzo dobrych zawodników.

– Thompkins mógłby wystąpić w niedzielę, gdybyśmy grali w lidze. Dzisiaj mam trzech czy czterech poobijanych zawodników i nie wiem, kto zagra w środę. Mam to szczęście, że w Eurolidze mogę wybierać spośród piętnastu zarejestrowanych gracy, czternastu plus Radončić. Jeszcze półtorej godziny przed meczem mogę nie mieć wybranej dwunastki zawodników. Rudy musiał przerwać trening z powodu bólu w kolanie, Mačiulis nie trenował przez kłopot z dłonią, Hunter miał jakiś problem, a Nocioniego bolały plecy. Miałem więc dziesięciu zawodników. W Eurolidze jest to bardzo proste, ale w lidze zmiany na pozycji obcokrajowca musisz dokonać w piątek, aby Thompkins mógł zagrać. Muszę się do tego dostosować, choć chciałbym mieć wszystkich zarejestrowanych. Nie martwi mnie jednak sytuacja Thompkinsa, ponieważ jest świetnie zintegrowany z drużyną i grał podczas okresu przygotowawczego. Przeciwko Oklahomie rozegrał znakomity mecz i jeżeli zagra przeciwko Olympiakosowi, również poradzi sobie dobrze.

– Każdy sezon jest wyzwaniem i nie zrozumiałbym, gdyby Euroligi nie chciał wygrać ani Llull, ani Rudy, ani Carroll, ani Reyes… Jest to dla mnie cel. Spoglądam na inne drużyny, na atrakcyjne rozgrywki. Widzę, ile to znaczy dla nas jako klubu i drużyny, a następnie staram się przekazać to, co czuję, że „jest to coś wielkiego”. Gdy niecałe dwa sezony temu wygraliśmy Euroligę, była to niesamowita sensacja. Kiedy w sporcie jedne drzwi się zamykają, otwierają się inne. Tak to postrzegam. Inne drzwi ekscytują mnie w tym samym lub większym stopniu.

– Olympiakos utrzymał swój charakter. Ma czterech czy pięciu zawodników obwodowych z ogromną jakością gry, wśród których wyróżnia się Spanoulis. Jest jednak także Green, Mantzaris, Lojeski, Hackett… Wszyscy bardzo uniwersalni. Jest zestaw zawodników grających na pozycji trzeciej, czwartej i piątej, bardzo atletycznych, jak Papanikolaou, Papapetrou, Milutinov… Utrzymali trzon z poprzednich sezonów. Od czasu finału w Londynie w 2013 roku nie stracili charakteru gry. Aby ich pokonać, musimy zagrać na bardzo wysokim poziomie. Olympiakos nigdy się nie poddaje, jak Spanoulis. Pokonanie ich jest jak zdobycie ośmiotysięcznika, każdy trener ci to powie. Musisz pokonać ich trzykrotnie w trakcie każdego meczu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!