Advertisement
Menu
/ MARCA

Borussia „wymaga” środkowych pomocników

<i>MARCA</i> o konieczności gry Kovačicia

Autorem poniższej analizy jest Enrique Ortego z dziennika MARCA. Tutaj znajdziecie zamieszczony w tekście obrazek z taktyką, na którym pokazana jest sytuacja z ostatniego starcia z Las Palmas i załączona jest propozycja na Dortmund.

Niewielu myślało rok temu, jeszcze z Rafą Benítezem na ławce, że postać Casemiro stanie się tak nieodzowna w taktycznej organizacji Realu Madryt. I to od jakiego czasu. Jego brak i fakt, że w kadrze nie ma drugiego zawodnika o takiej charakterystyce, sprawia, że Zidane ma jedną z najcięższych zagwozdek.

Przypadek czy nie, drużyna nie wygrała dwóch meczów po kontuzji Brazylijczyka. Ani z Villarrealem, ani z Las Palmas, a nikt na pewno nie sądzi, że stało się to przez klątwę żółtych strojów, o której ostatnio się żartuje.

Zidane ma problem i szuka najlepszego rozwiązania. W domu postawił na Kroosa w środku oraz Kovačicia i Jamesa po jego bokach, bo odpoczywał Modrić. W Gran Canarii wolał trochę zmienić system, łącząc Niemca i Chorwata. Z 4-3-3 przeszedł na 4-2-4, które może wstępnie miało być 4-2-3-1. Ale nie było ani z Asensio, ani potem z Moratę i Benzemą razem na placu gry.

Logika i rywal podpowiadają Kovačicia
Po tych dwóch remisach, w których u rywali najlepiej grali bramkarze, starcie z Dortmundem nadchodzi jako pierwszy wielki test tego sezonu. To będzie spotkanie, w którym wstępnie wymagania w defensywie będą dużo wyższe od tego, co Królewscy napotykali do tej pory. Nawet z tego prostego powodu, że w ostatnich 4 meczach Borussia zdobyła 20 goli. W takim meczu Casemiro maksymalnie wykorzystałby swoje cechy i na pewno drużyna będzie za nim tęsknić.

Styl Borussii, który w jakiś sposób można porównać do gry Las Palmas, jeśli tylko stwierdzimy, że Niemcy cały czas grają na piątym biegu, wymaga obecności pomocników z najwyższą możliwą jakością defensywną, żeby unikać przewagi przeciwników w środku pola. Taka sytuacja miała miejsce wiele razy w sobotnim starciu, chociaż boczni obrońcy starali się pomagać graczom w środku.

Wydaje się koniecznością wystawienie Kovačicia obok Modricia i Kroosa. Nie widać innej opcji. Trzeba wrócić do trzech typowych środkowych pomocników z Niemcem w centrum i Chorwatami po bokach. Nawet przy największym zaangażowaniu James i Isco nie oferują takiego profilu gry od pola karnego do pola karnego, jakiego trzeba w pojedynku w Dortmundzie.

Porównując zamysł Setiéna do tego Tuchela, widać, że obaj stawiają na klasycznego defensywnego pomocnika przed obroną, który najczęściej gra sam w swojej linii. Weigl to taki Roque Mesa Borussii, przez niego przechodzą wszystkie piłki. Atak rozprowadza czterech ludzi. Od Tany, Vicente, Viery i Momo przechodzimy do Dembélé, Castro, Götze i Guerreiro. Z przodu odnośnikiem jest oczywiście Aubameyang.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!