Anglik dla prasy

Jak odczułeś debiut Gravesena?
Owen: Odczułem go bardzo pozytywnie, ponieważ jakiś czas temu to samo przytrafiło się mi. Gdy pierwszy raz gra się w nowym klubie, czuje się specjalne emocje. Kibice w tym przypadku zachowali się bardzo dobrze, co pozwoliło Gravesenowi uwierzyć w siebie. Wiążę z nim wielkie nadzieje. Na razie mnie nie rozczarowuje: wyśmienicie odgrywał piłki, utrzymywał rytm gry i grał prosto, lecz bardzo skutecznie.

Jak się czuje Duńczyk w drużynie?
- Zmiana klubu niesie za sobą ogromne problemy, głównie z językiem. Thomas jest typem takiego człowieka, który potrafi odnaleźć się wśród nowych ludzi. W Anglii graliśmy w przeciwnych drużynach, ale w jednym mieście. Podczas derby cały czas żartował w szatni, potrafił każdego rozbawić. Kiedy tylko nauczy się hiszpańskiego, to jestem przekonany, że to samo będzie robił tutaj.

Jakie są priorytety nowo kupionego piłkarza?
- Jest mnóstwo ważnych rzeczy. Rozmawiałem z Gravesenem , ale nawet nie wiem czy jest żonaty, czy ma dzieci....może jego sytuacja jest inna w stosunku do mojej. Ja miałem małą córkę i ważne było dla mnie kupić nowy dom. Fundamentem w moim przypadku jest znajomość języka. To były moje główne cele, ale nie jestem Thomasem Gravesenem i nie wiem co on postawił sobie na pierwszym miejscu.

Jesteś zaskoczony ilością goli, jakie zdobyłeś w tak krótkim czasie?
- Gra ze znakomitymi piłkarzami bardzo dobrze mobilizuje i nie ma znaczenia czy grasz kilka minut, czy cały mecz. Wiesz, że w końcu znajdzie się okazja, a ty ją musisz wykorzystać. Nie uważam za coś dziwnego, że zdobyłem te bramki, ponieważ zawsze strzelałem sporo goli. Jeżeli zagram więcej minut, to prawdopodobnie strzelę więcej bramek. Jeżeli ich będzie 20, to uznam ten sezon jako bardzo dobry.

Czy gra w parze z Ronaldo jest możliwa?
- Grałem z Ronaldo podczas mojego debiutu, ponieważ Raul był kontuzjowany. Pamiętam, że zaliczyłem asystę przy jego golu. Od tego czasu zdarzyło się parę razy grać z brazylijczykiem i za każdym razem obydwaj zdobywaliśmy bramki. Myślę, że mogę grać z każdym w parze. Potrzeba tylko czasu, aby zacząć rozumieć się w partnerem. Rozumiem to, że mój styl gry nie odpowiada grze Ronaldo. Nie chcę żeby ludzie myśleli, że chciałbym tylko grać z nim. Dwójkę napastników tworzyłem również z Raulem. Dobry piłkarz musi nauczyć się grać z każdym u boku.

Czuć reżim Luxemburgo?
- To jest doskonały trener. Zaczęliśmy dosyć ostry trening fizyczny, bo musimy odnlażć naszą najlepszą formę. Komunikacja na lini piłkarze-trener przebiega bez zarzutu. Rozmawia bardzo dużo z nami i wiemy, czego on od nas oczekuje. Wraz z Wandeleiem przyszły wyniki. Mamy nadzieję je jak najdłużej utrzymać.

Wiele pisało się o tym, że mógłbyś wrócić do Anglii.
- Chce wywalczyć sobie w podstawowym składzie tutaj, w Madrycie. Nie jestem typem człowieka, którego zadowoli siedzenie na ławce. Takie spekulacje pojawiają się, kiedy dany piłkarz nie gra. Jedynymi rzeczami, jakie chcę jest dalsza gra w piłkę w Hiszpanii i zdobywanie bramek.

Co myślisz o transferze Morientesa?
- To bardzo dobra rzecz dla klubu i dla piłkarza. Fani oczekują tryumfu w Premiership i z Morientesem ten cel jest na pewno bliżej.