Advertisement
Menu
/ uefa.com

UEFA pyta: czy warto rozgrywać dogrywki?

Temat z technicznego raportu federacji

UEFA opublikowała coroczny techniczny raport dotyczący Ligi Mistrzów. Wyróżniono w nim dwa główne punkty analizy: dlaczego Hiszpanie tak zdominowali Europę oraz czy warto rozgrywać dogrywki?

Obserwatorzy federacji twierdzą, że nikt nie chce już grać dogrywek. W sumie od powstania Ligi Mistrzów w 1992 roku tylko 11 z 27 spotkań rozstrzygnęło się w dodatkowym czasie, gdy ten był zarządzany. W ostatnich ośmiu latach ten stosunek spada do 4 spotkań z 11.

Federacja podaje między innymi przykłady ostatnich finałów między madryckimi ekipami. Przed 2014 rokiem ostatni raz bramkę w dogrywce w ostatnim spotkaniu zdobyto w 1992 roku. Między tymi spotkaniami było sześć takich sytuacji w rozstrzygających spotkaniach, ale w żadnym nie pojawił się rozstrzygający gol. 2658 spotkań Ligi Mistrzów przyniosło 2,68 gola na 90 minut gry. Te 210 minut dodatkowego czasu żadnego.

Powody? UEFA przede wszystkim patrzy na zmęczenie. Znowu przykładem jest finał w Mediolanie, kiedy kolejnych piłkarzy powalały skurcze. Cierpieli Bale, Cristiano czy Modrić, ponieważ, jak stwierdza federacja, ich wybuchowy charakter gry sprawia, że trudno wytrzymać im aż 120 minut gry na najwyższej intensywności. Z drugiej strony, zmęczenie to jeden z powodów, przez które padają bramki. 22,6% trafień w sezonie 2015/16 zostało zdobytych w ostatnim kwadransie meczów i doliczonym czasie gry. Jak więc tłumaczyć brak bramek w dogrywkach? Czy lepszy wytłumaczeniem jest nastawienie zawodników?

Złota bramka jest już historią, ale wydaje się, że ciągle drużyny podchodzą do dogrywki przede wszystkim z celem zachowania czystego konta. Eksperci UEFA zauważają, że w Mediolanie Atleti nie ruszyło na zmęczony Real i zachowywało cały czas równowagę, żeby nie narażać się na kontry. Pojawił się wniosek, że obie drużyny czekały na karne. Ta reguła ma też jednak wyjątki. Pół godziny dogrywki między Bayernem a Juventusem nie mogło być bardziej ekscytujące.

UEFA zadaje więc szereg pytań: czy dogrywki powinny być usunięte? Czy półgodzinna przewaga własnego stadionu jednej z ekip w fazie pucharowej powinna zostać zniwelowana? Co z kibicami? Czy w Mediolanie kibice nie byli zadowoleni z dodatkowej porcji spotkania? Z drugiej strony, co z neutralnymi fanami, dla których mecz się przeciągał? Co jest lepsze pod względem sportowym, loteria karnych czy danie dodatkowego czasu na rozstrzygnięcie starcia?

Jak można zachęcić ekipy do odważniejszej gry w dogrywkach? Czy można na przykład przeprowadzać karne przed dogrywką, dając przewagę jednej ekipie? Czy wtedy Atlético po porażce w jedenastkach odważniej ruszyłoby na Real? Z drugiej strony, czy Królewscy nie broniliby wtedy swojej przewagi za wszelką cenę? Jaka jest alternatywa dla bezbramkowych dogrywek, które powoli stają się tradycją Ligi Mistrzów? UEFA odpowiedzi na te pytania będzie szukać w najbliższych miesiącach.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!