Advertisement
Menu

Anoeta bez kłopotów

Real Sociedad – Real Madryt 0:3

W meczu 1. kolejki Primera División na Estadio Anoeta Real Madryt wygrał z Realem Sociedad 3:0. Na początku meczu bramkę po strzale głową zdobył Gareth Bale, a chwilę wcześniej świetnym dośrodkowaniem popisał się Dani Carvajal. W 40. minucie znakomite podanie Raphaëla Varane'a wykończył Marco Asensio, nie dając szans Gerónimo Rulliemu. W końcówce wynik podwyższył Bale, co oznacza, że trzy punkty wracają do stolicy.

Zanim na dobre rozsiedliśmy się w fotelach, Real Madryt już prowadził. Dzięki wrzutce Carvajala i wykończeniu Bale'a piłkarze gości mogli uspokoić grę. Z drugiej strony, nawet jeśli to rywale prowadzili atak pozycyjny, Królewscy bez większej paniki bronili dostępu do swojej bramki. Inicjatywa była ewidentnie po ich stronie. Gospodarze atakowali coraz odważniej, ale zostawiali tyły. Dobrze spisywał się Álvaro Morata, który w wielu sytuacjach pewnie trzymał się na nogach i po prostu wiele dawał drużynie. Do tego ogromną pracę wykonywał Gareth Bale. Na wielkie słowa uznania zasługują też Raphaël Varane i Marco Asensio. Ten pierwszy popisał się świetnym podaniem, a ten drugi wykończył je podcinką à la Raúl.

W drugiej połowie tempo gry wciąż było dosyć wysokie, ale trudno było o sytuacje strzeleckie. Sporo biegania i zagęszczanie środka spowodowały, że okazji było jak na lekarstwo. Real Sociedad próbował jednak atakować, trener zdecydował się na kilka roszad, ale w poczynaniach madrytczyków było widać, że nie dadzą sobie wyrwać zwycięstwa. Dziś, zwłaszcza w drugiej połowie, trzeba było po prostu walczyć i wygryźć te trzy oczka. W samej końcówce gospodarze zapomnieli o defensywie, co skrzętnie wykorzystał Gareth Bale, ustalając wynik meczu.

Królewscy od drugiej minuty mieli to spotkanie pod kontrolą. Gareth Bale był prawdziwym liderem, do tego największym pozytywnym zaskoczeniem meczu był Morata. Świetnie zagrali też Casemiro czy Varane, a odpowiednią jakość wnieśli Kroos, Kovačić czy Carvajal. Ekipa Zidane'a poradziła sobie bez większych problemów z ekipą z San Sebastián. Trzeba też przyznać, że gospodarze wcale nie zagrali fatalnego meczu, ale zwycięstwo jest w pełni zasłużone. Bez Crisa, Karima, Keylora, Pepego i Lukity Real Madryt potwierdził różnicę klas i w ładnym stylu przywitał się z nowym sezonem ligi hiszpańskiej.

Real Sociedad – Real Madryt 0:3 (0:2)
0:1 Bale 2' (asysta: Carvajal)
0:2 Asensio 40' (asysta: Varane)
0:3 Bale 90'+4' (asysta: James)

Real Sociedad: Rulli; Zaldúa, Íńigo Martínez, Mikel González (79' Vela), Yuri; Bergara, Illarramendi, Concha (56; Willian José), Zurutuza; Oyarzabal, Juanmi (72' Xabi Prieto).

Real Madryt: Casilla; Carvajal, Varane, Ramos, Marcelo; Casemiro, Kroos (72' Isco), Kovačić; Bale, Morata (77' James), Asensio (66' Lucas Vázquez).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!