Ostatnia prosta Navasa

Keylor Navas przechodzi przez kolejne etapy rehabilitacji i jest już na ostatniej prostej. 8 czerwca przeszedł endoskopię lewej pięty. Już wtedy golkiper postanowił, że zrobi wszystko, aby jak najszybciej wrócić do pełni zdrowia. Chciał być gotowy na początek sezonu i chociaż wydawało się to bardzo trudne, jest o krok od realizacji tego postanowienia. Nie zagra w Superpucharze Europy – Zidane już postanowił, że w tym spotkaniu wystąpi Casilla. Navas może za to być gotowy na początek ligi, 21 sierpnia, gdy Real Madryt zmierzy się z Realem Sociedad na Anoeta.

Kostarykanin uważa, że mógłby być w stanie zagrać nawet w Superpucharze Europy, ale klub poprosił go o spokój i cierpliwość. Nikt nie chce podejmować ryzyka. Lepiej nie wymuszać szybszego powrotu, żeby później uraz się nie odnowił. Navas miał w tym roku tylko pięć dni wakacji. Pozostały czas w całości poświęcił rehabilitacji, co zostało przyjęte bardzo pozytywnie przez klub i Zidane’a. Teraz w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych zbiera owoce tego poświęcenia.

Na ostatniej sesji treningowej w Montrealu można było zobaczyć Navasa pracującego niemal na normalnych obrotach. Miał już założone buty piłkarskie, ale ciągle jego zestaw ćwiczeń był nieco okrojony. Lewa noga na razie jest jeszcze oszczędzana, lecz już niedługo Kostarykanin zacznie pracować w takim samym rytmie jak jego koledzy. Ostatnie zajęcia w Montrealu Navas zakończył z bardzo pozytywnymi odczuciami i chce postawić kropkę nad „i” w Ohio. Zidane zakłada, że Keylor nie rozegra ani jednej minuty na tournée po Ameryce Północnej. Powrót do gry ma nastąpić w meczu o Trofeo Bernabéu. Bramkarz jednak chce zaskoczyć sztab trenerski i chce wrócić na boisko wcześniej.