Advertisement
Menu
/ marca.com

Varane mówi „nie” United

Francuz zostaje w Madrycie

Raphaël Varane pozostanie w Realu Madryt jeszcze przynajmniej sezon. Środkowy obrońca trafił do Kastylii w wieku 18 lat z polecenia Zidane'a, który zawsze go wspiera, ale ostatni sezon zakończył jako trzeci stoper za Pepe i Sergio Ramosem. To sprawiło, że wokół jego przyszłości w Hiszpanii pojawiły się pewne wątpliwości.

Zainteresowanie okazało kilka wielkich europejskich klubów, jednak to José Mourinho był tym, który najlepiej zdawał sobie sprawę z sytuacji graczy, wiedząc, że może coś na niej ugrać. To właśnie Manchester United, jak również inne zespoły z Premier League, pukały do drzwi Realu Madryt, aby zaprezentować formalne oferty. Z pewnością były one bardzo interesujące z ekonomicznego punktu widzenia, niektóre opiewały na 40 milionów euro.

Za sprawą Mou na Old Trafford chciano transferu Varane'a, trener jasno postawił sprawę – chciał mieć go w swoim zespole. To właśnie za czasów Portugalczyka w sezonie 2012/13 Francuz rozbłysł w Realu Madryt. Niesamowite były jego spotkania przeciwko Barcelonie w Pucharze Króla, potem zaś doskonale spisywał się w meczach z United, wydawało się wtedy, że jest środkowym obrońcą o najlepszej przyszłości w Europie. Niedługo później doznał kontuzji kolana, która wymagała operacji, ale miał dość czasu na rehabilitację, bez przesadnych wysiłków i poświęcenia, co pozwoliło pokazać mu swą niesamowitą sił w finale w Lizbonie przeciwko Atlético.

Varane odmówił propozycji Portugalczyka, choć bardzo poważnie zastanawiał się nad sytuacją, którą przeżywa w Realu. Sami Królewscy nie rozważali nawet jego ewentualnego odejścia, chociaż kątem ucha słyszało się o zainteresowaniu najmocniejszych klubów z Anglii i Mourinho. Blancos działają jednak szybko, aby uniknąć jakichkolwiek przykrych niespodzianek.

Varane'owi wyjaśniono, że ma jeszcze czas, aby na stałe wejść do pierwszego składu. Liczy sobie dwadzieścia trzy lata i w jego rękach spoczywa przyszłość środka obrony w Realu Madryt. Na tę chwilę stoper zmieni numer na piąty, który jest w klubie wyjątkowy, wcześniej przywdziewał go bowiem Zinédine Zidane, a jeszcze wcześniej doskonały defensor, Manolo Sanchís.

W Madrycie wiedziano o zainteresowaniu United, ale postanowiono nie drążyć tematu do czasu, kiedy Zidane i Varane porozmawiają ze sobą po powrocie piłkarza z wakacji. Tak się stało, a obrońca opuszczając spotkanie, był już przekonany, że to nie jest chwila na opuszczanie klubu. Zizou to trener, który nie mówi dużo, ale jasno. Dodatkowo miał przewagę nad konkurentami, którzy na tamtą chwilę nie mogli nic zrobić. Szkoleniowiec wyjaśnił Raphaëlowi, że w pierwszym składzie zawsze będzie grać ten, kto jest w najlepszej formie, a Pepe w końcówce sezonu wszedł na swój szczytowy poziom, stąd tak często występował od pierwszych minut.

Wiadomo, że pod tym względem ostatni sezon był dla Varane'a trudny. Nie grał w decydujących momentach, szczególnie zabolał go brak gry w półfinale Ligi Mistrzów, zaś kontuzja doznana w trakcie gry treningowej wykluczyła go nie tylko z finału w Mediolanie, ale także z udziału w mistrzostwach Europy. Uderzenie było tak mocne, że zaczął myśleć o zmianie klimatu i nowym starcie. Na szczęście był to tylko pomysł, który rozmył się wraz z upływem czasu. Obecnie Francuz trenuje na pełnych obrotach w Montrealu i myśli tylko o tym, aby znów błyszczeć jak w przeszłości, tak jak wtedy, gry grał u Mou.

W pierwszych dniach okresu przygotowawcze Varane jest bardzo zmotywowany i w pełni gotowy fizycznie do gry. Wyleczył się już z kontuzji i normalnie trenuje z kolegami. W pierwszych tygodniach pracy Pintusa w pełni poddaje się jego metodom. Zresztą okres wakacyjny Francuz również wykorzystał na ciężką pracę, bo jego celem był powrót w doskonałej formie. W tym sezonie Raphaël chce być fundamentalnym graczem dla Zidane'a i ma możliwości, aby tego dokonać. Nie myśli o niczym innym jak zostaniu niewzruszalnym partnerem Ramosa w środku.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!