Advertisement
Menu

Gol Bale'a to za mało

Anglicy wyrwali zwycięstwo w końcówce

W drugim meczu fazy grupowej reprezentacja Walii przegrała z Anglią. Bramkę w pierwszej połowie po ładnym strzale z rzutu wolnego zdobył Gareth Bale. W drugiej połowie Anglicy odpowiedzieli za sprawą rezerwowych – Jamiego Vardy'ego i Daniela Sturridge'a. Synowie Albionu niemal na pewno zagrają w dalszej fazie turnieju, przed ekipą Chrisa Colemana jeszcze jedno bardzo ważne starcie przeciwko Rosji.

Jeszcze przed meczem wiadomo było, jaki przebieg może mieć ten mecz. Anglicy zgodnie z przewidywaniami częściej mieli piłkę, ale niewiele z tego wynikało. Niewidoczny był Kane, który nie dostawał zbyt wiele dobrych zagrań z drugiej linii. Walia skupiła się na defensywie, o czym świadczyła zwłaszcza ich linia obrony, złożona z pięciu graczy. Nie przypominała ona tej ustawionej niedawno przez reprezentację Włoch – gracze ustawieni bliżej skrzydeł rzadko podłączali się do akcji ofensywnych, przez co z przodu były spore pustki. Tam Bale i Robson-Kanu byli zupełnie dominowani przez obronę Anglii.

Mimo wszystko gracz Realu Madryt zdołał odcisnąć swoje piętno. W 42. minucie podszedł do rzutu wolnego z około 32 metrów i mocnym strzałem pokonał Joe Harta. Bramkarz Manchesteru City popełnił błąd i zareagował zbyt późno, ale nie ma sensu umniejszać zasług Walijczyka. Dobrze uderzył i wyprowadził swoją reprezentację na prowadzenie. Roy Hodgson szybko zareagował i już w przerwie wymienił dwójkę atakujących. Strzałem w dziesiątkę było wprowadzenie Vardy'ego, który wykorzystał nieudolne zagranie Ashleya Williamsa i doprowadził do remisu. Kiedy Walia wybijała piłkę na oślep w doliczonym czasie gry ostatni poważny atak przyniósł decydującego gola. W ogromnym zamieszaniu pod bramką Hennesseya najsprytniejszy był Sturridge.

Walia przegrała, ale nie ma powodu do zmartwień. Bale i spółka muszą jak najszybciej zacząć myśleć o starciu z Rosją, na tę chwilę najsłabszą drużyną grupy C. Nie można jednak zapominać, ze nawet ona ma szansę na awans. Tak czy inaczej Smoki mimo porażki wciąż mają szanse na awans, a jeśli wygrają z Rosją, a mecz Anglii ze Słowacją potoczy się po ich myśli, mogą zająć nawet pierwsze miejsce.

Anglia – Walia 2:1 (0:1)
0:1 Bale 42'
1:1 Vardy 56'
2:1 Sturridge 92'

Anglia: Hart; Walker, Cahill, Smalling, Rose; Dier, Rooney; Lallana (73' Rashford), Alli, Sterling (46' Sturridge); Kane (46' Vardy).
Walia: Hennessey; Gunter, Chester, A. Williams, Taylor, Davies; Ledley (67' Edwards), Ramsey, Allen; Robson-Kanu (72' J. Williams), Bale.


Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!