Advertisement
Menu
/ MARCA

„Winę za sytuację Jamesa ponosi tylko James”

Felieton zastępcy dyrektora <i>Marki</i>

Poniższy felieton napisał Carlos Carpio, od niedawna zastępcą dyrektora dziennika MARCA, odpowiednik naszego zastępcy redaktora naczelnego.

W obecnej kadrze Realu Madryt jest niewielu zawodników z takimi warunkami do gry w piłkę jak James Rodríguez. I sam James dobrze o tym wie. W tej samej kadrze jest też niewielu graczy, którzy w ostatnim sezonie wykonali mniejszy wysiłek niż Kolumbijczyk, żeby wywalczyć sobie miejsce w pierwszej jedenastce. I z tego, co widać, jest to coś, o czym w całej drużynie wiedzą wszyscy poza Jamesem.

James Rodríguez to dobry chłopak i cudowny piłkarz, ale myli się. W pierwszym roku w Realu dokonał najtrudniejszego: pokonał trudności związane z aklimatyzacją w klubie z maksymalnym poziomem wymagań i zatriumfował pod każdym względem. Jednak ostatni sezon był dla niego katastrofą i ciągle nie dokonał potrzebnej samokrytyki, żeby przyjąć swoją odpowiedzialność, zacisnąć zęby i podwoić swój wysiłek. Dalej szuka winnych wśród dwóch trenerów, jakich miał, a także rzekomych przysług dla innych graczy. Ogólnie ma pretensje, które nie mają podstaw. Dalej szuka wymówek.

Kolumbijczyk wciąż nie zrozumiał, że winę za sytuację Jamesa ponosi tylko James. Na dobre, ale też na złe. On nie zrozumiał, że Real Madryt to klub z największymi sukcesami w światowym sporcie, bo tutaj nie wystarczy być dobrym, trzeba to pokazywać każdego dnia. Dlatego Real nie może na nikogo czekać. Nawet na kogoś tak dobrego jak James. A przecież Zidane i tak próbował, gdy przejął ekipę, ale w końcu zaniechał swoich starań, gdy widział, że atakujący nie reaguje.

Kilka tygodni temu Królewscy przekazali Jamesowi pełne zaufanie. Powiedziano mu, że Real na niego liczy, że czas zamknąć ten okres i zapomnieć o tych dziwnych rozdziałach. Czystka i jedziemy od nowa. Jednak James wydaje się nastawiony na odejście z Realu Madryt, bo boli go jego zdaniem niesprawiedliwe traktowanie.

W wieku 24 lat James znalazł się na rozdrożu, które może naznaczyć jego zawodową karierę. Musi wybrać między podejściem do wyzwania, którym jest zatriumfowanie w największym klubie, a pocieszeniem się, którym będzie przejście do innego klubu, gdzie na pewno zapewni mu się więcej minut i więcej pieniędzy. Dostanie jednak mniej chwały. Ma jeszcze czas, żeby wrócić na drogę, którą obrał na mundialu w Brazylii i walczyć o miejsce wśród najlepszych piłkarzy na świecie. Ma do tego warunki, już to pokazywał. Oby podjął poprawną decyzję.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!