Advertisement
Menu
/ RealMadrid TV

Ramos: Ta drużyna nauczyła się rywalizować i cierpieć

Kapitan dla <i>RealMadrid TV</i>

Sergio Ramos pojawił się przy stanowisku RealMadrid TV w czasie dnia otwartego przed finałem Ligi Mistrzów. Przedstawiamy zapis rozmowy z Hiszpanem.

Przed chwilą był tutaj Luka Modrić. To on podawał do ciebie dwa lata temu w Lizbonie. Dwa lata od tej historycznej główki.
Tak, to bardzo wyjątkowy dzień. Nie tylko dla całego madridismo z powodu tej nowej szansy na wygranie Ligi Mistrzów, ale też na poziomie osobistym, bo to był wielki rożny Luki, praktycznie połowa bramki.

On mówił nam, że podał ci bardzo dobrze.
[śmiech] Trzeba było jeszcze wepchnąć ją do siatki, ale to wielkie wspomnienie. Miło jest cofnąć się o dwa lata, to miłe chwile, przede wszystkim zasłużony triumf po tylu latach, gdy Real nie potrafił wygrać.

To teraz dla ciebie jak dodatkowy dzień urodzin, prawda?
Całkowicie! Jeśli można byłoby stworzyć ujęcia do filmu o swoim życiu, to wymyśliłbyś sobie właśnie coś takiego. Trudno, żeby coś takiego się powtórzyło, ale znowu mamy szansę na grę w finale i znowu postaramy się, żeby mecz zakończył się dla nas jak najlepiej.

Na razie powtarza się to, że zagracie z Atlético.
Doskonale znamy przeciwnika, z jakim się zmierzymy. Zasłużyli, żeby zagrać w finale. Oczekujemy intensywnego rywala, twardego, wielu pojedynków indywidualnych. Musimy być mocno skoncentrowani, postarać się popełnić jak najmniej błędów, bo na końcu finał rozstrzygają te małe szczegóły. Na tej podstawie każdy z nas musi pokazać swój najlepszy poziom, bo to wiele ułatwi.

Wasze doświadczenie też gra na waszą korzyść, prawda?
Oczywiście, że doświadczenie ma znaczenie. Ta drużyna nauczyła się rywalizować, cierpieć, być razem, a tego wymagają finały, tej dodatkowej koncentracji pod każdym względem. Jak mówiłem, błędy mogą kosztować tytuł, więc trzeba być skupionym na 200%.

Wygrałeś pierwszy tytuł, czas na drugi!
Chcę każdego! Madridismo też na to zasługuje. Dla mnie to też piękny sezon, bo pierwszy, w którym jestem głównym kapitanem. Dla mnie możliwość podniesienia tego pucharu to dodatkowa motywacja. Ale najpierw trzeba wygrać. Najważniejsze jest zwycięstwo, a kto podniesie trofeum, ma najmniejsze znaczenie, chociaż pięknie jest to zrobić po tylu latach spędzonych tutaj. Jednak jeśli przesąd zabrania dotykania pucharu, to nie powinno się za wiele mówić o jego podnoszeniu, gdy się go nie ma.

Dwa lata temu wszyscy mówili o historycznej La Décimie, a dzisiaj Real walczy o kolejny puchar. To pokazuje wielkość tego klubu.
Tak, to wielkość Realu i futbolu, że po tylu latach bez szans na zwycięstwo w Lidze Mistrzów nagle w ciągu dwóch lat mamy takie osiągnięcia. Sprawy idą dobrze, a futbol cię nagradza. Obyśmy mogli podarować naszym kibicom taką radość z wygrania drugiego Pucharu Europy w ostatnim okresie.

Sergio, na koniec, twoja kamera i czas na przesłanie do madridistas.
Dziękujemy przede wszystkim za bezwarunkowe uczucia, jakimi nas obdarowujecie, nie tylko w dobrych momentach, kiedy łatwo jest wskoczyć na wóz. Także za wsparcie w gorszych chwilach, gdzie jesteście kolejnym zawodnikiem. Obyście cieszyli się tym momentem, ci jadący do Mediolanu czy ci oglądający w domach. Zrobimy wszystko, żeby skorzystać z tej nowej szansy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!