Advertisement
Menu
/ YouTube

Laso: Jestem dumny z chłopaków

Wypowiedź z konferencji prasowej

Real Madryt przegrał ćwierćfinałową serię z Fenerbahçe i zakończył przygodę w rozgrywkach Euroligi. Występ podopiecznych skomentował Pablo Laso.

– Trudny dzień. Trudny dzień. Po pierwsze, pragnę pogratulować Fenerbahçe awansu do Final Four. Pierwsze, co powiedziałem chłopakom, to że czuję się bardzo dumny z całej Euroligi, jaką rozegraliśmy. Bardzo dumny. Uważam, że od grudnia walczyliśmy w finałach, także podczas trzech ostatnich miesięcy w drugiej grupie. Drużyna rywalizowała w niesamowity sposób. Jest to trudny dzień i jestem wkurzony, ale jestem też bardzo dumny z pracy wykonanej przez chłopaków w ciągu całej Euroligi. Jesteśmy wkurzeni, że odpadliśmy, ale tak już jest. Jestem z nich bardzo dumny. Uważam, że być może zagraliśmy za mało minut z większym udziałem głowy niż serca – powiedział Laso na konferencji prasowej.

– Wiedzieliśmy, jak trudno dostać się do Final Four. Mówimy o najlepszych zespołach w Europie. Jesteśmy mistrzami, dwukrotnymi finalistami, trzykrotnymi uczestnikami Final Four. Uważam, że rozegraliśmy dziś świetny mecz, a ludzie wspierali nas do ostatniej minuty. Zachowanie publiczności było niesamowite. Dzisiaj wszyscy madridistas są wkurzeni, ale także bardzo dumni z tego, że choć ich drużyna grała lepiej lub gorzej, walczyła do końca. W sporcie nikt nie wygrywa zawsze, byłoby zbyt monotonnie. Raz poznajesz gorycz porażki, innym razem słodycz wygranej. Zaczynamy myśleć o celach, jakie nam jeszcze zostały. Jesteśmy naprawdę dumni z tego, czego dokonaliśmy. Myślę, że nikt nie uważa, iż jesteśmy skończeni. Mamy przed sobą jeszcze inne cele.

– Moim zdaniem w pierwszym meczu zagraliśmy bardzo dobrze w obronie. Było to bardzo wyrównane starcie, ale w końcówce rywale byli skuteczniejsi. Wygrali ten mecz. Drugi to ten, który cenię najmniej, ponieważ wykluczyli nas z gry. Odniosłem wrażenie, że byliśmy przeciążeni fizycznie. Uważam, że nie przegraliśmy przez defensywę, ale przez błędy w ataku, straty. Drużyna prezentowała się świetnie z tyłu. Jestem szczery. Uważam, że nasza praca w obronie była wyśmienita. Nigdy nie znaleźliśmy naszego ofensywnego rytmu. Wiedzieliśmy, że gramy przeciwko znakomitemu zespołowi i musimy wykonać robotę wyśmienicie, aby wygrać.

– Dziękuję grupie, z którą pracuję. Dziękuję im zawsze, kiedy wygrywamy, więc muszę o nich wspomnieć także wtedy, kiedy przegrywamy. Byli pierwszymi, którzy chcieli mnie pocieszać, choć nie było takiej potrzeby. Gdybyśmy byli zadowoleni, byłoby to nie w porządku, prawda? Jesteśmy wkurzeni, ale… tak już jest. Stało się. Przed nami nowe cele, nowe sytuacje i postaramy się stawić im czoła w możliwie najlepszy sposób. Właśnie taki jestem. Gdybym dzisiaj wygrał, to i tak patrzyłbym przed siebie. Właśnie tak rozumiem koszykówkę.

– Nie myślałem za bardzo o niedzielnym starciu z Barceloną. Martwię się o oba aspekty, fizyczny i mentalny. Dotarliśmy do tak ważnej serii w nie najlepszej kondycji fizycznej, z wszystkimi naszymi kłopotami. Jeżeli chodzi o mentalność, rozegraliśmy wiele finałów i prawdopodobnie każdy spudłowany rzut, każda stracona zbiórka były niczym gwóźdź. Zobaczymy, jak będziemy się czuli. Jeżeli jestem dziś z czegoś dumny, to z tego, jak chłopacy zareagowali.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!