Advertisement
Menu

Koszykarze zmarnowali kolejną szansę

Real Madryt przegrał w Vitorii

Real Madryt nie przestaje zaskakiwać. Piętnaście punktów przewagi nad Laboral Kutxa roztrwonił w kilka minut, a cały pojedynek przegrał jednym punktem (89:88) na dwie sekundy przed końcem, po celnym rzucie z dystansu. Euroligowe ćwierćfinały zamiast się do niego przybliżyć, oddalają się na dość sporą odległość. Wszystko wyjaśni się w następnym tygodniu. Mistrzowie nie tylko muszą pokonać u siebie BC Chimki, ale i liczyć na korzystne wyniki innych grupowych meczów.

Koszykarze obu zespołów rozpoczęli wieczór od nerwowych akcji, bez pomyślnego ich zakończenia. Długo zwlekali z pierwszym trafieniem, potęgując wrażenie niepoukładanej gry. Zdecydowanie lepiej w tym chaosie odnaleźli się goście, prowadzący po chwili sześcioma punktami (0:6). Baskonia nie stawiała dużego oporu, a nawet ułatwiała im przeprawę. Oddała zaledwie jeden celny rzut za dwa punkty przez ponad piętnaście minut, wynik ratując trójkami. Królewscy prezentowali bardziej urozmaiconą grę, co tym razem przyniosło im dziesięć punktów przewagi (36:46).

Baskijski zespół zareagował tak, jak powinien. Odpowiedzialność za nadrobienie strat wziął na siebie Mike James, bezbłędny tego dnia w rzutach zza obwodu. Uzbierał w trzeciej kwarcie aż osiemnaście punktów i bardzo szybko pozwolił drużynie na pierwsze prowadzenie w meczu. Wspomógł go Ioannis Bourousis, członek madryckiego składu w poprzednim sezonie. Wspomniana dwójka ośmieszała madrycką defensywę i uzbierała łącznie pięćdziesiąt dwa punkty.

Bierność w działaniach obronnych przyniosła madrytczykom sześć punktów straty (75:69), co jednak nadrobili świetną celnością z dystansu. Sergio Llull, Sergio Rodríguez i Felipe Reyes zdobyli sześć trójek, a zespół na cztery sekundy przed końcem znalazł się na skromnym prowadzeniu (86:88). Piłkę w posiadaniu mieli gospodarze, a że dogrywka ich nie interesowała, pokusili się o rzut za trzy punkty. Jego wykonawcą był Davis Bertans, a piłka wpadła do obręczy dwie sekundy przed końcową syreną.

Pablo Laso zwrócił na konferencji prasowej uwagę, że bohater wieczoru przed rzutem popełnił błąd kroków, ale teraz jest to już nieważne. Real Madryt ma jeszcze szansę na awans do ćwierćfinału, lecz musi spoglądać także na inne parkiety. Nawet w przypadku zwycięstwa nad Chimkami może odpaść, jeżeli Baskonia wygra w Bambergu, Barça przegra w Kownie, a Olympiakos pokona CSKA Moskwa. Jeżeli jednak taki scenariusz się nie sprawdzi, mistrzowie pozostaną w grze.


89 – Laboral Kutxa (11+25+31+22): Adams (4), Hanga (7), Tillie (6), Bertans (9), Planinić (4) – James (27), Bourousis (25), Blažić (4), Ilimane Diop (-), Corbacho (3).

88 – Real Madryt (21+25+21+21): Llull (14), Fernández (7), Taylor (3), Reyes (8), Ayón (14) – Rivers (10), Nocioni (8), Mačiulis (-), Rodríguez (18), Carroll (2), Lima (4).

Skrót spotkania | Statystyki | Tabela

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!