Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Solari o swojej sytuacji

- Do ostatniej chwili nie wiemy kto zagra.

Czy liczysz na występy w następnych meczach?
- Prawdą jest, że do ostatniej chwili nie wiemy, kto zagra w podstawowej jedenastce. Jednak mamy w zespole takich pewniaków jak Figo czy Ronaldo. Do gry jestem gotowy w każdym meczu. Myślę, że moją szansą będzie mecz z Villareal.

Uważasz, że Romę stać na sprawienie niespodzianki?
- Zawsze istnieją niebezpieczeństwa tego typu w meczach z takimi zespołami, w których występują utalentowani piłkarze. Są zespołem nieprzewidywalnym. Jednak, kiedy ich nie zlekceważymy, zwycięstwo jest nasze.

Czy największe niebezpieczeństwo grozi wam ze strony Riquelme (zawodnika Villareal)?
- Zdecydowanie tak. Jest doskonałym zawodnikiem o dobrych umiejętnościach technicznych. Widziałem parę meczy w jego wykonaniu. Pokazał w nich wiele ciekawych sztuczek. Również świetnie wykonuje stałe fragmenty gry, na to szczególnie trzeba będzie uważać.

Zwycięstwo leży w psychice?
- Zdecydowanie tak. Jednak nie będziemy mieć z tym problemu. Mamy dobre wspomnienia ze Estadio Olimpico. Graliśmy tutaj wiele razy z Romą i z Lazio. Nabraliśmy pewności siebie po meczu z Levante i teraz na pewno będzie nam łatwiej grać.

Co myślisz o zakończeniu przygody z Królewskimi?
- To jest mój piąty sezon w Madrycie. Dobyłem wraz z moimi kolegami 7 tytułów i byliśmy w wielu finałach. Już ta lista przemawia za tym, żeby zostać tutaj. Czuję się tu świetnie. Piłkarze odchodzą i przychodzą, ale w wielu przypadkach nie zależy to od nich. Czas pokaże jak to wszystko się potoczy.

Barcelonę i Real dzielą lata świetlne?
- Nie można tak powiedzieć. Nie wolno zapominać, że ocknęli się po 5 nieudanych latach. Trzeba przyznać, że na tą chwilę grają dobrze i funkcjonują jako zespół. Oglądać ich grę to niezapomniane uczucie, dokładnie to samo, jakby patrzeć na Lo Merengues sprzed 2 sezonów. Jest to miłe, kiedy po wielu latach znowu Barcelona i Real będą toczyć bezpośrednią walkę o tytuł. To powrót do tradycji.

Czy czar Barcelony może prysnąć?
- Nie wiem. Nie jestem odpowiednią osobą żeby o tym mówić. Nie chcę za bardzo rozpowiadać się o „Dumie Kataloniiâ€?. Oni mają własne problemy, a my swoje.

Publiczność wyraźnie jest za tobą.

- Nie myślę o takich rzeczach. Moim zadaniem jest walka na boisku, a nie zajmowanie się takimi sprawami. Jednak dziękuje kibicom za wspieranie mnie przez te 5 lat. Jest to najlepsza rzecz, jaka może spotkać piłkarza- zaufanie kibiców. Cieszą się, że oni pomagają mi w trudnych chwilach, kiedy nie gram za często. Po mimo tego chciałbym przedłużyć kontrakt i spędzić tutaj moje ostatnie piłkarskie lata.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!