Advertisement
Menu
/ getfootballnewsfrance.com

Pełna historia Libération ws. Benzemy

Firma Francuza zamieszana w podejrzane interesy

Dziennik Libération podał, że Karim Benzema został potajemnie przesłuchany w roli świadka w sprawie przemytu narkotyków i prania pieniędzy. To kolejna rysa na mocno zniszczonym już wizerunku zawodnika. Przedstawiamy szersze informacje w tej sprawie.

Atakujący został przesłuchany dwa miesiące temu. Jak pisaliśmy w nocy w pierwszej wiadomości, jego otoczenie zapewnia, że akurat tutaj gracz został oszukany: „Karim miał zamydlone oczy. Stracił w tej sprawie mnóstwo pieniędzy”. Sedzia Renaud Van Ruymbeke miał zdecydować, że Francuz nie ponosi bezpośredniej odpowiedzialności ani nie jest poważnie zaangażowany w sprawę, ale powiązanie jego nazwiska z przestępcami na pewno szkodzi jego wizerunkowi w walce o grę na EURO.

Cała sprawa miała rozpocząć się latem 2015 roku jako rutynowa akcja służb celnych przeciwko przemytnikom narkotyków. Założono podsłuchy na telefony kilku przestępców. To normalna praktyka w tych sytuacjach. Nienormalne było to, że podsłuchiwane rozmowy doprowadziły śledczych bezpośrednio do Benzemy i jego otoczenia. Wtedy odkryto też powiązanie przemytników z pomysłem na pranie brudnych pieniędzy.

Śledczy zainteresowali się powstałą w 2014 roku firmą BH Event's, w której największym, bo 45%, udziałowcem jest Karim Benzema. Jej głównym celem miało być kupienie nieruchomości na ulicy Marbeuf w Paryżu i otworzenie tam restauracji. We wrześniu 2014 roku BH Event's złożyło ofertę w wysokości 1,45 miliona euro za jedno z miejsc, która została zaakceptowana przez właściciela. Całe porozumienie wydało się jednak dziwne, bo cena za ponad 300-metrowy lokal znajdujący się dosłownie metry od Alei Pól Elizejskich była wyraźnie zaniżona. Eksperci wyceniali go na kwotę od 3 do 4 milionów euro.

Właściciel całego budynku, przeczuwając, że coś jest nie tak, odmówił przedłużenia dzierżawy, wymuszając na kupcach opuszczenie budynku nie później niż w 2017 roku. Mimo wszystko BH Event's zakupiło lokal. Podsumowując, firma Benzemy kupiła go, chociaż wiedziała, że będzie mogła zostać w nim jedynie do 2017 roku. To raczej słaby biznes, stwierdza dziennik.

Piłkarz miał dać pewnemu „Steviemu G” prawa do negocjacji w imieniu spółki oraz przekazać mu na lokal ze swoich środków 2,5 miliona euro. BH Event's skontaktowało się także z bankiem LCL w sprawie kredytu na kwotę 2,9 miliona euro. Po kupnie prace nad przebudową i różne prowizje miały pochłonąć około 3,5 miliona euro.

Jak wielkie prowizje zapłacono? To jest podobno klucz całego śledztwa. BH Event's twierdzi, że zapłaciło jedynie 100 tysięcy euro w prowizjach przed opodatkowaniem, ale Libération miało dojść do informacji, z których wynika, że firma wypłaciła różnym pośrednikom nawet 650 tysięcy euro prowizji. To prawie połowa ceny za lokal, co wywołało zainteresowanie śledczych.

Jakby tego było, miały pojawić się dowody, że wielki gracz na rynku przemytu narkotyków próbował przeprowadzać przez lokal pewną część swojego towaru.

Po kilku tygodniach pracy na początku 2015 roku otwarta została restauracja Cosy. Szybko stała się miejscem docelowym dla wielu ważnych osób. Na jej stronie można przeczytać, że to „bardzo paryska restauracja-bar” i „fantastyczne miejsce z ponadczasową atmosferą”. Chociaż lokal miał na początku problemy z płynnością, to ciągle zarządzał nim niesławny „Steve G”. Konkurencja z drugiej strony ulicy zarabia rocznie około 9 milionów euro, Cosy miało zaliczyć około 8 razy mniej.

Dlatego „Steve G” dostał rekomendacje od wielu osób, by jak najszybciej spieniężyć lokal. Początkowo firma nastawiała się na pozyskanie 3,5 miliona euro, ale ostatecznie zaakceptowała ofertę w wysokości 1,6 miliona euro, głównie przez klauzulę dzierżawy wygasającą w 2017 roku. Trudno było znaleźć zainteresowanego. Do kupca z ostatecznym potwierdzeniem sprzedaży dzwonił sam Karim Benzema. Taka tam normalna strata 2 milionów euro netto. Czy przez te wszystkie operacje prano pieniądze? Śledztwo trwa.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!