Advertisement
Menu
/ as.com

Co słychać u Redondo?

Legendarny pomocnik Realu Madryt, Fernando Carlos Redondo Neri, po nieudanej przygodzie w AC Milan czeka na oferty

Argentyńczyk wciąż prezentuje swój znamienity styl, elegancję w grze, pomimo wieku (już 35 lat na karku). Po tym, jak latem odszedł z AC Milan po skończeniu kontraktu, nie chciał kończyć kariery. Dlatego podtrzymuje forme w lidze amatorskiej Torrelodones, gra w drużynie Chacarita. To drużyna składająca się w większości z Argentyńczyków mieszkających w Hiszpanii. Pomimo ofert z Kataru i Argentyny, Redondo postanowił wrócić tam, gdzie czuje się najlepiej, zatem na Półwysep Iberyjski.
- Jeżeli w styczniu nie otrzymam interesującej oferty, zawieszę buty na kołku - powiedział niegdysiejszy "generał'. Możemy być pewni, że Redondo dalej będzie blisko Realu Madryt. Jego rodzina osiadła bowiem w stolicy, co więcej, piłkarz chce, aby jego synowie kontynuowali naukę w Madrycie właśnie. Kiedy Redondo powiedział, że czeka na oferty, momentalnie rozpoczęły się debaty. Mówi się, że tylko on może wrócić do Madrytu i znów z godnością nosić swój numer "6" na plecach. "On jeden prezentuje większą klasę niż cała linia pomocy Madrytu" - nie brakuje takich głosów - "Tylko Zidane może grać u jego boku". Faktycznie, patrząc na Fernando Carlosa można zauważyć, że nie utracił nic ze swej elegancji, dokładności, które uczyniło go jednym z najlepszych środkowych pomocników w Europie. "Jest świetny. Trudno mu odebrać piłkę. Nigdy się nie myli, zawsze podaje idealnie. Gra przepięknie, jak anioły i jest dokładny niczym robot" - taki opis można przeczytać w dzisiejszym dzienniku "As".
Jego koledzy wypowiadają się o nim w podobnym tonie. Martín, gracz Racingu de Avellaneda mówi: - Nieważne, że grał w Independiente, możliwość zmierzenia się ze swoim idolem narodowym to coś niezwykłego. Moi przyjaciele w Argentynie nie wierzą mi, że zagrałem naprzeciw Redondo. Muszę im wysłać fotografię, by w końcu uwierzyli. Gra bardzo szybko. Podaje kapitalnie, czasem wkręci cię w ziemię (...). Niech nie wraca na zimne boiska Torrelodones. Nigdy się nie poddawał. Przy nas jest nieosiągalny. Może grać gdziekolwiek zechce - twierdzi Martín. Na Pytanie, czy lepszy jest Mascherano odpowiedział, że różnią się wiekiem i są to dwa różne przypadki.
Również Ã?ngel z drużyny FSCT powiedział parę słów o najlepszym pomocniku Królewskich lat 90-tych: - Kiedy go wyrzucili do Milanu byłem z wieloma innymi osobami protestować pod Santiago Bernabéu. Teraz, gdy jego drużyna wpakowała nam do siatki 15 goli pojadę do Madrytu jeszcze raz, by wymusić na Florentino Pérezie przywrócenie Redondo.
Dla tych, którzy nie pamiętają tego świetnego pomocnika, wiecznie młodego trzeba dodać, że Argentyńczyk grał w barwach Królewskich 6 lat. Przywędrował do nas z Tenerife. Zdobył wraz z kolegami 2 razy ligę, 2 Puchary Mistrzów i 1 Puchar Interkontynentalny. Cokolwiek się stanie, powodzenia Fernando!

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!