Advertisement
Menu
/ Marca

Jałowa i zwodnicza dominacja

<i>MARCA</i> analizuje derby

MARCA twierdzi, że historia derbów przeżyła wczoraj popołudnie do zapomnienia. Prawdopodobnie jedno z najgorszych w każdym wymiarze. Fatalna gra, minimalna pasja, malutkie zainteresowanie, niewystarczająca presja… Ten pojedynek nie powinien nawet wchodzić do statystyk z powodu minimalnego wkładu i zainteresowania. Wygrał ten mniej zły, bo Real Madryt był jeszcze gorszy niż Atlético.

Jaki był plan gry Realu Madryt?
Zidane nieobecność Marcelo rozwiązał wystawiając na lewej obronie Danilo, a ten był praktycznie jednym z niewielu, który pokazał w tej bitwie jakąś wartość. Oczywiście obaj gracze mają tyle wspólnego, że są Brazylijczykami. Danilo przy grze ze zmienioną nogą nie ma tej łatwości w poruszaniu po flance, jaką prezentuje Marcelo.

Realowi benzyny wystarczyło na pięć długich minut. Jego godne pochwały próby pressingu zanikały wraz z brakiem ciągłości w jego wykonywaniu. Nie było zgrania między liniami. Ci z przodu wychodzili, ale drużyna nie była jednym blokiem. Atlético szybko to zdezaktywowało, chociaż musiało chować się na swojej połowie i momentami wyglądało, jakby zapomniało, że za linią środkową jest jeszcze kolejnych 50 metrów murawy.

Im dalej w mecz, tym podopieczni Zidane'a coraz bardziej zapominali o wytycznych. Ich dominacja była jałowa. Ich posiadanie zwodnicze. Statystyka na poziomie 69% nie dała Królewskim niczego. Piłkę rozgrywali w poprzek i bardzo wolno na swojej połowie lub przynajmniej 10 metrów od rywala. Gdy próbowali wyjść do przodu, wpadali w przepaść.

Wszystkie piłki były grane do nogi. Żadna na wolną przestrzeń. Modrić nie potrafił pozbyć się Augusto, który wychodził go szukać, gdy tylko wrócił do swojej strefy. To samo można powiedzieć o Isco i Gabim, którego gracz Realu nie chciał po meczu widzieć na oczy. Za Kroosa odpowiadali Torres i Griezmann, ale Niemiec ogólnie z każdym dniem czuje się na tej pozycji coraz gorzej. Wydaje się, że po prostu się tam nudzi.

Zidane po wejściu Lucasa przeszedł z 4-3-3 na 4-4-2. Na środku został Cristiano z Mayoralem, a jeden zawodnik więcej w środku pola miał nadać grze większą głębokość. Nie udało się.

Dlaczego Atlético igra z ogniem, ale nigdy się nie pali?
Na przestrzeni spotkania Atlético zgodnie ze swoim średnim tonem całej gry prezentuje różne odczucia. Momentami wydaje się, że nie potrafi wyjść ze swojej połowy. Wszyscy zawodnicy wracają za linię piłki i absolutnie nikt nie myśli o atakowaniu. Taki intensywny powrót to wysyłanie zaproszenia rywalowi, żeby się po tobie przeszedł i wcześniej lub później zdobył bramkę.

Ale nie. Gol nie przyszedł, a przeciwnik nie ruszył z pełną siłą. Rzeczywistość jest taka, że system obronny Rojiblancos jest praktycznie perfekcyjny. Wszyscy zawodnicy po Torresa i Griezmanna pomagają. Wszyscy podwajają pozycje, kryją, wracają za swoimi graczami, biegają. Kiedy jest szansa na wyjście przez rozegranie, zespół tego próbuje, chociaż wczoraj to nie wychodziło, a kiedy pojawiały się większe problemy, po prostu kopano piłkę w trybuny. Dla nich nie ma z tym problemu. Coś takiego znajduje się wręcz w wytycznych.

Co tak naprawdę dzieje się z Isco i Jamesem?
Obaj zostali zmienieni. Doprowadzili kibiców do frustracji. Kolumbijczyk zszedł w środku prawdziwej burzy. Znowu obaj byli niewidoczni. Nie wykonywali swoich akcji indywidualnych, które coraz mniej podobają się kibicom, którzy uważają je przesadzone. Ich stan fizyczny nie jest idealny, niezależnie co się mówi. Lub przynajmniej poruszają się bez rytmu, jakby chodzili po rozżarzonych węglach. MARCA stwierdza, że biegają po prostu jak słonie.

Szkoda, że dwóch graczy z taką jakością jest w takiej w formie, gdy zespół najbardziej ich potrzebuje. Mimo wszystko dziennik analizuje, że posadzenie ich na ławce byłoby sprawiedliwym rozwiązaniem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!