Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Cristiano: Sytuacja jest trudna, ale walczymy do końca

Wypowiedź Portugalczyk dla Mahou

Z okazji zbliżających się derbów, Cristiano Ronaldo udzielił wywiadu dla Mahou – sponsora obu największych madryckich klubów. W rozmowie Portugalczyk podkreślał znaczenie sobotniego spotkania, mówił o szansach Królewskich w walce o ligowy tytuł, ale też poruszał sprawy bardziej ogólne i osobiste.

– Derby? To ważny mecz. W domu, przed naszą publicznością, przeciwko trudnemu rywalowi, który bardzo dobrze broni. To spotkanie, które musimy wygrać. Musimy zacząć mocno od samego początku.

– Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja w La Lidze się skomplikowała, ale musimy walczyć do końca. Futbol jest pełen niespodzianek i wszystko może się zdarzyć. Trzeba walczyć do samego końca. Mam nadzieję, że w sobotę będzie wielki mecz i Real Madryt może go wygrać.

– Presja? Gra w największym klubie świata ma swoje dobre i nieco gorsze strony. To klub, w którym panuje duża presja. Ta w środku i z zewnątrz. Ale ja jestem tu już wiele lat i się przyzwyczaiłem. Wielkość tego klubu sprawia, że ludzie postrzegają nas inaczej niż innych. Jednak ogólny bilans jest pozytywny, jestem bardzo szczęśliwy i chcę być w tym klubie.

– Tytuły? Marzeniem madridismo zawsze jest Liga Mistrzów. Mieliśmy okazję wygrać ją przed dwoma laty, co było niepowtarzalnym momentem, zarówno dla nas samych, jak i dla kibiców. Ale chciałbym również podkreślić inne ważne dla mnie tytuły oraz pozytywne rzeczy na niwie indywidualnej. Jestem dumny z lat spędzonych w Realu Madryt.

– Zwyczaje? Niemal każdy sportowiec ma swoje manie. Zawsze wchodzę na murawę prawą nogą, mam pewną rutynę, ale nie popadam w szał. Staram się wykonywać rzeczy, które wychodziły mi dobrze w ostatnim meczu, w którym strzeliłem gola.

– Zawsze myślałem o przyjściu tutaj i udowodnieniu, że jestem najlepszy. Starałem się z roku na rok, nie tylko dzięki zdobytym trofeom, ale również dzięki bramkom i zagraniom. Krok po kroku zamierzam pozostawiać ślad po sobie tam, gdzie dotrę. Jeśli kibice cię wspierają, to zawsze jest to coś pozytywnego. Czuję się szczęśliwy i jeszcze bardziej dumny, kiedy ludzie skandują moje nazwisko.

– Poza piłką lubię wykonywać wiele rzeczy. Futbol wymaga wielu poświęceń. To nie tylko dwie godziny treningu. Ja przyjeżdżam półtorej godziny wcześniej i zostaję jeszcze trochę po nim. Wieczorem również ćwiczę we własnym zakresie w domu. Żyję piłką. Ale lubię spędzać czas z rodziną, jeść na mieście, wychodzić do kina, spotykać się z ludźmi, podróżować. Lubię proste rzeczy.

– Sława? Robię to, co mi się podoba. Moim marzeniem od dziecka było zostać piłkarzem. Wygrałem wiele zarówno indywidualnie, jak i drużynowo. Jestem szczęściarzem i nie mogę na nic narzekać. Nie ma innego scenariusza na życie ani dla mnie, ani dla nikogo innego.

– Podoba mi się życie w Madrycie i byłbym zadowolony, gdybym żył tutaj po zakończeniu mojej kariery, ponieważ to kraj, który dał mi ogromną część tego, co posiadam. Ludzie są fenomenalni, jest blisko do Portugalii, panuje tu dobry klimat i to mi się podoba.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!