Advertisement
Menu
/ marca.com

James: Zrób coś, nie możemy grać jednego mniej!

Kulisy spotkania z Romą

James, jak przystało na okoliczności miejsca, był w Rzymie gladiatorem. Noc na Estadio Olímpico zapamięta jako kombinację trzech elementów – krwi, potu i bólu. Mimo urazów, był jednak w stanie zagrać 80 minut, aż do zmiany, którą zarządził Zidane.

Najpierw, na początku drugiej połowy, został ostro kopnięty przez Vainqueura. Uderzenie widzieli wszyscy. Nie wszyscy jednak byli świadomi, że Kolumbijczyk po tym starciu grał z poważną raną lewego ucha, która wymagała trzech szwów. Było mu to obojętne. James chciał tylko jak najszybciej powrócić na boisko. Ból powrócił później wraz z zimnem, rozcięcie było bowiem poważne i potrzebowało odpowiedniego zaleczenia.

Najpoważniejsze nastąpiło jednak później. Jamesowi podczas jednego z upadków wypadł lewy bark i z grymasem bólu na twarzy natychmiast skierował wzrok w stronę ławki i pokazał „młynek”, sugerując konieczność zmiany. Dziennik MARCA dotarł do kulisów tego nerwowego momentu i przedstawia dialog pomiędzy zawodnikiem, a Ximo Másem, jednym z członków sztabu medycznego.

James: „Doktorze, doktorze, wypadł mi bark! Czuje, że mi wypadł! Boli!"
Doktor: „Spokojnie, spokojnie… Tak, wypadł ci bark. Nie ruszaj się, załatwimy to."
James: „Zrób coś! Nie możemy grać jednego mniej.”
Doktor: „Czekaj, czekaj, spokojnie.”

Następnie lekarz wykonuje kilka manewrów i nastawia prawidłowo bark Kolumbijczyka.

Nowo narodzony James powrócił na boisko jak gdyby nigdy nic. W tym stanie, ze zmaltretowanym barkiem i rozciętym uchem, wytrzymał aż do 80 minuty, kiedy Zizou postanowił zdjąć go z boiska. James zaś, już w samolocie powrotnym do Madrytu, podziękował lekarzowi za jego pomoc i profesjonalizm. Teraz trzeba uważnie obserwować konsekwencje całej tej sytuacji. Przesunięcie barku nie pozostaje bez śladów, zarówno początkowe wypadnięcie jak i późniejsze nastawienie mają poważny wpływ na zaangażowane w tę partię ciała mięśnie. James odczuwa pewne dolegliwości i ból, ale szybka reakcja lekarza pozwoliła mu na pracę z drużyną już kolejnego dnia i gotowość do występu w meczu z Málagą.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!