Advertisement
Menu
/ marca.com

Efekt Zidane'a gaśnie

Po ośmiu meczach Francuz ma ten sam bilans co Benítez

Barcelona kontynuuje swój marsz po mistrzostwo. W sobotę, pomimo drobnych kłopotów, udało się jej pokonać Las Palmas. Real Madryt tego nie potrafi. Nie był do tego zdolny ani za Beníteza, ani teraz z Zizou na ławce. Gdy Francuz przejmował dowodzenie nad zespołem siedem kolejek temu, Barcelona miała pięć punktów przewagi (ale miała jeszcze do rozegrania zaległy mecz ze Sportingiem, który ostatecznie wygrała). Dziś jest 9 punktów przed Królewskimi, a efekt Zidane’a gaśnie. Bo teraz wygranie ligi wydaje się niemożliwe, jeśli weźmiemy pod uwagę stratę punktów i to, że Real ma jeszcze do rozegrania derby Madrytu i rewanż z Barceloną.

Powrót Francuza do Realu madridismo przyjęło bardzo pozytywnie. Pomysł na grę Królewskich pod wodzą Zidane’a wydaje się inny, jednak wyniki są identyczne jak wcześniej. Jeśli porównamy osiem pierwszych meczów Beníteza (6 w lidze, 2 Lidze Mistrzów) z ośmioma Zizou (7 w lidze, jeden w Lidze Mistrzów) mamy sześć zwycięstw i dwa remisy po obu stronach. Drużyna Rafy Beníteza strzeliła mniej goli (20, a ekipa Zidane’a 26), ale była lepsza w obronie – Real pod wodzą Hiszpana w tych ośmiu meczach stracił tylko jedną bramkę. Prowadzony przez Francuza tracił sześć goli, wszystkie w lidze. Jednak jeśli chodzi o pierwsze 7 kolejek ligowych, to druyna Zidane’a jest lepsza – zanotowała w tym czasie dwa remisy, podczas gdy zespół BenĄteza miał ich trzy (ze Sportingiem, Málagą i Atlético).

Real stracił ligę przez swoją fatalną postawę na wyjazdach. Dotyczyło to drużyny BenĄteza i nie zmienia się pod wodzą Zidane’a. Francuz pozwolił drużynie złapać drugi oddech, ale po siedmiu kolejkach ma na koncie dwa wyjazdowe remisy, a nie można też zapominać o tym, że zwycięstwo z Granadą uratował tylko błysk geniuszu Modricia. Królewscy stracili do tej pory na wyjazdach 16 punktów (12 za ery BenĄteza). Real Madryt był w tym sezonie zdolny jedynie do wygrania dwóch meczów z rzędu na wyjeździe (6:0 z Espanyolem i 2:1 Athletikiem). Z BenĄtezem Real przegrywał z Sevillą i Villarrealem, a remisem, oprócz wspomnianych trzech spotkań, zakończył się też mecz z Valencią.

Wydaje się, że Realowi nie zostaje nic więcej poza Ligą Mistrzów. Tylko tu są jeszcze szanse na tytuł. W lidze kalendarz też nie stoi po stronie Królewskich. Jeśli w następnej kolejce uda się wygrać z Atlético, a Barca pokona później Sevillę, to Real tak naprawdę wyświadczy jeszcze Katalończykom przysługę, pozbawiając rywali z Madrytu szans na walkę o mistrzostwo. Z trudniejszych meczów Barcelonie pozostało rozegrać spotkania z Villarrealem i Realem Sociedad na wyjeździe oraz z Valencią i Espanyolem na Camp Nou.

Real Madryt trzy razy w historii tracił aż tyle punktów do lidera, ani razu nie udało mu się tej straty odrobić. Jedynie Barcelona w sezonie 1998/99 potrafiła odrobić 9 punktów straty, jednak w aż 24 kolejkach. Real Madryt ma na to jedynie 13 meczów.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!