Advertisement
Menu
/ Mateo / Leszczu

Jak grali sprzedani i wypożyczeni?

Asysta Khediry, dwa gole De Tomása

Wypożyczeni:

Marco Asensio (Espanyol):
Utalentowany pomocnik mógł sobie w tym tygodniu odpocząć. Jego drużyna grała bowiem na Santiago Bernabéu i z powodu zapisów w umowie Marco nie mógł zagrać. Jego koledzy okazali się bezradni i przegrali aż 0:6.
 
Jorge Burgui (Espanyol):
Sytuacja taka sama jak w przypadku Asensio. Burgui apelował do Florentino Péreza, żeby móc wystąpić w starciu z Królewskimi. Espanyol jednak wiedział, co podpisuje, i musiał wywiązać się z umowy.

Fábio Coentrão (Monaco):
W sobotę Monaco przerwało zwycięską passę i dało się zbić Angers aż 0:3. Fábio standardowo wybiegł w podstawowym składzie, ale tym razem nie zaliczył bardzo dobrego spotkania. Trudno się dziwić, cała drużyna zagrała po prostu słabo i mogła bezradnie obserwować, jak rozbija ją Ndoye. Coentrão w protokole meczowym zapisał się dzięki żółtej kartce w 29. minucie i zejściu na zmianę w 74.
Ocena WhoScored: 6,1/10

Dienis Czeryszew (Valencia)
Dzisiaj przeszedł testy medyczne, został zaprezentowany i wziął udział w pierwszym treningu nowego zespołu.

Raúl de Tomás (Córdoba):
Wyszedł w pierwszej jedenastce gospodarzy w meczu na szczycie Segunda División i nie zawiódł. Strzelił dwie bramki – obie z rzutów karnych, ale przed tą drugą to on był faulowany w „szesnastce” Leganes, a rywal wyleciał z boiska z drugą żółtą kartką. De Tomás rozegrał 79 minut, a tuż po jego zejściu na murawie działy się niesłychane rzeczy. Czerwoną kartkę dostał jeden z graczy Córdoby, a goście wykorzystali to, strzelili dwa gole i wygrali 3:2.
Ocena Marki: 6/10
Ocena Asa: 2/3


Diego Llorente (Rayo Vallecano)
Paco Jémez ponownie postawił na niego w środku pola, a jego występ był dosyć podobny do poprzedniego – raczej nie angażował się w ofensywę i skupiał się na asekuracji. To wychodziło mu całkiem nieźle. Dominował w powietrzu, zaliczył kilka odbiorów, a Rayo zremisowało na wyjeździe z Deportivo 2:2. AS określił jego występ jako partidazo i przyznał mu najwyższą możliwą ocenę, więc wygląda na to, że może powoli przyzwyczajać się do gry na tej pozycji. Jego drużyna wciąż jest jednak w strefie spadkowej.
Ocena Marki: 6/10
Ocena Asa: 3/3
Ocena WhoScored: 6,7/10


Omar Mascarell (Sporting Gijón):
Hiszpan wyjazdowy mecz z Valencią zaczął na ławce rezerwowych. Jego drużyna w drugiej połowie sensacyjnie (może nie tak bardzo, patrząc na grę Nietoperzy) strzeliła bramkę i później broniła korzystnego wyniku. Omar wszedł na boisko w 84. minucie, więc trudno oceniać jego występ. Ostatecznie Asturyjczycy wywieźli komplet punktów z Walencji.
Ocena Marki: 5/10
Ocena Asa: brak
Ocena WhoScored: 6,2/10


Álvaro Medrán (Getafe):
Fran Escribá, trener Getafe, na konferencji prasowej przed spotkaniem z Athletikiem powiedział, że Medrán jest już gotowy do gry. Ostatecznie jednak pomocnik nie znalazł się w kadrze na mecz. Azulones przegrali z Baskami 0:1.

Lucas Silva (Olympique Marsylia):
Spotkanie z Lille rozpoczął w pierwszym składzie. Spokojnie rozgrywał piłkę w strefie pomocy, zliczył 66 kontaktów z piłką, ale standardowo już niczym nie zabłysnął. Po godzinie zszedł na zmianę, a kibice pożegnali go solidną porcją gwizdów. Mecz zakończył się remisem 1:1.
Ocena WhoScored: 6,6/10

Jesús Vallejo (Real Saragossa)
Jak zawsze trener postawił na niego od pierwszych minut, ale Saragossa znów przegrała, tym razem z broniącą się przed spadkiem Almeríą (1:2). Vallejo nie dokończył jednak spotkania i w samej końcówce zszedł z boiska z urazem mięśniowym uda, który wykluczy go z gry na najbliższe 4–6 tygodni. Wobec kontuzji podstawowego obrońcy jego klub sięgnął po Alberto Guitiána, który wcześniej występował w Sportingu Gijón.
Ocena Marki: 6/10
Ocena Asa: 2/3


Sprzedani w letnim okienku transferowym:

Iker Casillas (Porto):
W środku tygodnia FC Porto odwiedziło Feirense w ramach Pucharu Ligi i przegrało 2:0. Iker nie znalazł się w kadrze meczowej. W weekend wrócił do podstawowego składu na mecz z Estorilem. W czwartej minucie pokonał go co prawda Diego Carlos, ale ostatecznie Smoki wygrały 3:1, dlatego nikt nie rozwodził się nad straconym golem.

Asier Illarramendi (Real Sociedad): 
Nie ma już śladu po kontuzji kostki, dlatego znów mógł zagrać od pierwszej minuty. Nie błyszczał, ale to przez niego przechodziły niemal wszystkie akcje gospodarzy, którzy pokonali Real Betis 2:1 i przegonili go w tabeli, oddalając się tym samym od strefy spadkowej. Illarra zagrał w swoim stylu – nic nie zepsuł, ale też nie zachwycił.
Ocena Marki: 6/10
Ocena Asa: 1/3
Ocena WhoScored: 6,9/10


Sami Khedira (Juventus):
W środę Juventus w ramach Pucharu Włoch pokonał Inter 3:0. Sami nie znalazł się w kadrze meczowej. W wyjściowej jedenastce zameldował się za to w weekend na spotkanie z Chievo. Asystował Moracie przy drugim golu. Po przerwie nie wrócił już na boisko, ale na szczęście nie chodziło o żadną kontuzję.
Ocena WhoScored: 7,2/10

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!