Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

20. kolejka: Pierwsza trójka ucieka Villarrealowi

Real, <i>Atleti</i> i <i>Barça</i> z kompletem punktów

Po meczach 20. kolejki Primera División sytuacja w okolicach szczytu ligowej tabeli się nie zmieniła. Atlético Madryt wciąż okupuje pozycję lidera, w po piętach depczą mu Barcelona i Real Madryt. W tej wspinaczce potknął się za to Villarreal, który tylko zremisował u siebie z Betisem.

Tę serię gier rozpoczęto mocnym akcentem w Andaluzji, gdzie naprzeciwko siebie stanęły ekipy Sevilli i Málagi. Jak zawsze mogliśmy liczyć na wysoką temperaturę na boisku i poza nim, co zostało odpowiednio zaznaczone w protokole sędziowskim – osiem żółtych i dwie czerwone kartki. Co jednak istotniejsze gospodarze wygrali 2:1 i nadrobili dwa oczka do czwartego Villarrealu. Kapitalne widowisko podziwiali fani w Vigo. Celta miała przed sobą teoretycznie proste zadanie, po drugiej stronie zameldowało się bowiem Levante, a po godzinie gry było 3:0. Levante jednak się nie poddało, szybko zaczęło strzelanie i gdyby sędzia się zagapił i odgwizdał koniec meczu 10 minut później, istniałaby duża szansa, że mecz nie skończy się wygraną 4:3 przez gospodarzy. W sobotę grano też na El Madrigal, ale Villarreal nie poradził sobie z Betisem. To spotkanie nie stało na najwyższym poziomie i było jednym z najsłabszych w tej kolejce.

Niedzielne granie rozpoczęła Valencia, która wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo pod wodzą Gary'ego Neville'a. Na Estadio Mestalla Nietoperze mierzyli się dziś z Rayo i tylko zremisowali 2:2. Trzeba jednak im oddać, że przed bramką wyrównującą gospodarzy sędzia liniowy dopatrzył się spalonego, a główny nie uznał legalnego gola Paco Alcácera. Niedosyt oczywiście pozostał, ale raczej wszyscy bezstronni obserwatorzy przyznaliby, że drużyna z Vallecas nie zasłużyła na porażkę. Dwie godziny później Real Madryt w 45 minut rozjechał Sporting Gijón i czekał na to, co zrobią Atlético i Barcelona.

Rojiblancos polecieli na trudny teren do Las Palmas i spisali się znakomicie. Wiele razy męczyli kibiców brzydką grą po otwarciu wyniku, ale teraz znów Antoine Griezmann zaprezentował swoją najlepszą wersję i poprowadził ich do zwycięstwa 3:0. Jeszcze lepiej poszło Barcelonie, która już od trzeciej minuty grała w przewadze, a po siedmiu objęła prowadzenie. Dzieła zniszczenia dokonali Lionel Messi, Neymar, Luis Suárez (hat-trick) i Ivan Rakitić. Trio MSN znakomicie odpowiedziało na wyczyny BBC i również powiększyło swój łączny dorobek o pięć trafień, a Katalończycy wygrali 6:0.

W tym tygodniu Atleti i Barça zagrają w Pucharze Króla odpowiednio z Celtą Vigo i Athletikiem Bilbao. Trzeci Real Madryt znów ma sporo czasu na przygotowanie się do meczu ligowego – w 21. kolejce Królewscy zagrają z Betisem na wyjeździe, Colchoneros zmierzą się u siebie z Sevillą, a piłkarze Azulgrany pojadą do Andaluzji, gdzie podejmie ich Málaga.

Wybrane mecze 21. kolejki
23 stycznia, sobota, 16:00 – Málaga vs Barcelona
23 stycznia, sobota, 18:15 – Espanyol vs Villarreal
24 stycznia, niedziela, 16:00 – Atlético vs Sevilla
24 stycznia, niedziela, 20:30 – Betis vs Real Madryt

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!