Advertisement
Menu
/ Marca

Za szybka i zbyt ryzykowna gra

Analiza taktyki Rayo Vallecano

Odnalezienie Rayo w strefie spadkowej na tym etapie rozgrywek nie jest normalne. Jednak coraz bardziej widać, że Paco Jémezowi coraz trudniej odprawiać swoje czary i mnożyć ryby oraz chleb. MARCA stwierdza, że po prostu ma w drużynie to, co ma.

Rayo nie zmienia trenera, więc styl gry się nie zmienia, chociaż w każdym roku pojawia się wielu nowych graczy, a nie wszyscy dostosowują się do tak drastycznego i wymagającego sposobu gry. Szkoleniowiec cały czas w walce swoich zasad z rzeczywistością stawia na pierwszą opcję. Ekipę Paco można rozpoznać z bardzo daleka.

GRA DRUŻYNOWA: Wcześniej kończy akcje
Jeśli trzeba byłoby znaleźć aspekt gry różniący się od taktyki w poprzednich latach, to można stwierdzić, że ta ekipa mocno się śpieszy i szybko stara się wykończyć akcje. Nie odrzuca posiadania piłki, które pozostaje jednym z jej symboli, ani rozgrywania od tyłu i organizowania się wokół piłki, ale wyraźnie brakuje jej odpowiedniego zatrzymania gry.

Wyraźnie widać nieobecność Alberto Bueno, który nadał akcjom tę pauzę, cofając się do środka pola i wymuszając grę między liniami. Reszta to tradycyjne 4-2-3-1, w którym wymaga się intensywności w obronie i w ataku.

GRA OBRONNA: Maksymalne ryzyko
Dodatkowym brakiem na ten mecz będzie nieobecność Llorente, który zazwyczaj wyprowadza akcje od tyłu i który nie ma w kadrze naturalnego zmiennika. Ryzyko w defensywie wiąże się ze stylem drużyny. Obrona jest wysunięta, stoi bliżej linii środkowej niż pola karnego, a zespół potrafi naciskać przeciwnika pod jego szesnastką.

Pressing polega na skupieniu dużej liczby zawodników na piłce. Kiedy przeciwnik z niego wychodzi, Rayo cierpi i jest bardzo odkryte. To nie przypadek, że tylko trzy razy zespół Jémeza zachowywał czyste konto, a ogólnie stracił 27 goli, tyle samo co ostatnie w tabeli i najgorsze pod tym względem Levante.

GRA W ŚRODKU POLA: Trashorras wyznacza kierunek
Gra kombinacyjna dotychczas nie była ani tak płynna, ani dokładna, jak w poprzednich latach. Rayo w każdej akcji próbuje znaleźć wysoki rytm, ale to kończy się zbyt wieloma stratami, które za często następują przy wyjściach bocznych obrońców. Trashorras to oko ekipy, jest obecny w każdej akcji.

GRA OFENSYWNA: Wiele wrzutek ze skrzydeł
Tutaj Rayo zmieniło się najbardziej, bo bilans ofensywny ekipy zależy od środkowego napastnika. Inaczej gra się z Manucho, a inaczej z Javim Guerrą, który czeka z obrońcami rywala na wrzutki z bocznych sektorów. Bez Eberta zespół stracił jakość w ataku i drybling. Skrzydłowi Lass i Bebé trzymają się głęboko linii i czasami nawet nie czekają na wsparcie. Pablo Hernández na mediapuncie próbuje robić to, co dawał ekipie Alberto Bueno.

DODATKOWE INFORMACJE:
Tylko jedno zwycięstwo: Rayo na 16 wizyt na Bernabéu wygrało tylko raz - w 1996 roku 1:2. Do tego padły dwa remisy.
Paco nie może się przełamać: Sześć meczów, sześć porażek z Realem, średnia straconych goli na Bernabéu to aż cztery.
Najlepsze w Rayo: Odwaga w podchodzeniu do każdego meczu z tą samą filozofią.
Najgorsze w Rayo: Nieład taktyczny w przejściach z ataku do obrony. Drużyna podejmuje ogromne ryzyko.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!