Advertisement
Menu
/ marca.com

Przedbieg Real - Valencia

Dla <b>Radio MARCA</b> wypowiedzieli się prosto z Anglii trenerzy tych drużyn z poprzedniego sezonu: Carlos Quieroz i Rafael Benítez

Queiroz i Benítez w zeszłym sezonie spotkali się aż cztery razy przy okazji spotkań Realu z Valencią. Ogółem lepszą drużyną okazali się Królewscy, którzy zdobyli 7 punktów, Valencia tylko 4. Jednak w ostatecznym rozrachunku w lidze to podopieczni popularnego "Rafy" królowali nad resztą stawki.
Na łamach Radio MARCA obaj szkoleniowcy wypowiedzieli się o sytuacji w swoich byłych klubach. Przypomnijmy, że Queiroz wrócił do Manchester United, by pomagać Sir Fergusonowi, natomiast Rafael Benítez objął Liverpool FC tworząc tam iście hiszpańska kolonię. Obaj nie omieszkali zabawić się we wróżkę. Zastanawiają się, kto wygra dziś na Bernabéu.
- To wielki klasyk i zdziwię się, jeśli Real nie wygra tego meczu - powiedział Portugalczyk rodem z Mozambiku, Queiroz. Po chwili dodaje jednak: - Odejście Camacho w ogóle mnie nie zaskoczyło. Kto jak kto, ale ten trener powinien doskonale wiedzieć, co przez ostatnie miesiące działo się w klubie, więc tym bardziej jego słowa nie napawają nas optymizmem. Dlaczego sam nie zrezygnował, skoro wg niego jest tak źle w Madrycie? - Wolę umrzeć po walce, niż odrzucić szpadę w czasie batalii - odpowiedział zagadkowo Queiroz. Dodał też, że zawsze było mu dobrze w szatni Królewskich i że zostawił tam przyjaciół. Choć zapytany o relacje z prezydentem Realu odpowiedział: - Nie skomentuję tego. Nie zamierzam rozgrzebywać od dawna zamkniętej sprawy. Muszę też powiedzieć, że z zawodnikami nigdy nie miałem jakiegokolwiek problemu i do teraz utrzymuję z kilkoma osobami z klubu kontakty.
Queiroz słusznie przyznaje, że...: - Gdybym miał w składzie Woodgate'a, Celadesa, Morientesa, Owena... tytuł mistrzowski należałby definitywnie do Realu Madryt. Trudno się z tymi pretensjami nie zgodzić. Z jego strony na koniec usłyszeliśmy szansę na zwycięstwo obu ekip: - Daję 50 procent Realowi i pozostałe tyle Valencii.
Tak samo orzekł Rafa Benítez. Dlaczego? - W tego typu meczach może się zdarzyć wszystko. Real gra bardzo dobrze na własnym stadionie, a Valencia bardzo szybko. Benítez nie wie, czy kibicować jako madridista, czy valencianista. - Urodziłem się w Madrycie, ale w Walencji spędziłem wspaniałe lata - powiedział rozdarty trener LFC.
Zatem w przedbiegach szanse są 50/50. Obie drużyny zdają się przechodzić kryzys. Po raz kolejny musimy zadać pytanie: czy Real w końcu z niego wyjdzie? Kiedyś na pewno, i oby już dzisiaj!

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!