Advertisement
Menu
/ dailymail.co.uk

Ancelotti: Nie da się wygrywać w każdym roku

Włoch o zwolnieniu z Realu Madryt

– Nie miałbym problemu z powrotem do Chelsea, ale José [Mourinho] nie zostanie zwolniony. Już postanowili, że go zostawiają i myślę, że to mądry wybór. Na premierze nie miałem szansy, żeby z nim porozmawiać, ale mamy dobre stosunki. Gdy wygraliśmy La Décimę, to wysłał mi wiadomość z gratulacjami. On wie lepiej niż ktokolwiek co dzieje się z Chelsea – powiedział Carlo Ancelotti w rozmowie z Daily Mail przy okazji premiery dokumentu „Ronaldo”. – Chciałbym wrócić do pracy w Anglii. Kocham tutejszą piłkę, ciągle mam w Londynie dom. Chciałbym objąć drużynę, która rywalizowałaby na dobrym poziomie w Anglii i w Europie.

– Real Madryt? Zwolnienie to część twojej pracy, ale jeśli pytasz mnie o zwolnienie z Realu Madryt, to powiem ci, że to nie było dobre. Byłem naprawdę, naprawdę nieszczęśliwy, bo miałem fantastyczne stosunki z zawodnikami. Cieszyłem się trenowaniem tej ekipy. Byli naprawdę poważni, naprawdę profesjonalni. Byłem bardziej rozczarowany niż w przypadku Chelsea.

– Cristiano jest naprawdę najbardziej profesjonalny. Obejrzałem jego film i był dobry, ale nie pokazał jaki on jest profesjonalny. Czasami wracaliśmy z meczów w Lidze Mistrzów, mogło być około trzeciej nad ranem, ale Ronaldo nie jechał do domu. Zamiast tego szedł na przykład na lodową kąpiel, żeby poprawić regenerację po spotkaniu. Oni byli profesjonalni ogólnie jako grupa, Casillas, Modrić czy Bale też. Z Bale'em było trochę trudniej, bo przyzwyczaiłem się do rozmawiania z zawodnikami po hiszpańsku, ale to miły gość.

– Zwolnienia? Słuchaj, osadzą się ciebie na podstawie wyników, ale nie da się wygrywać w każdym roku. Na pewno nie w Hiszpanii, gdzie w Barcelonie masz najlepszą ekipę na świecie. Do tego jest trzecia drużyna, Atlético, która też jest bardzo konkurencyjna. Real był moją najtrudniejszą posadą. Presja była większa niż nawet w Milanie. Czy porażka w finale Ligi Mistrzów z Liverpoolem była moim najgorszym doświadczeniem? Spróbuj przegrać derby Madrytu 0:4. W tamtym sezonie mieliśmy serię 22 wygranych z rzędu, ale wszystko poszło w zapomnienie 7 lutego, kiedy przegraliśmy 0:4 z Atlético.

– Jeśli trener w Realu nie wygrywa, jest zwalniany. Gdybym nie wygrał La Décimy, zostałbym zwolniony rok wcześniej, ale wiedziałem o tym, gdy brałem tę pracę. Mogłem nie podpisywać kontraktu, ale Real Madryt to największy klub na świecie. Prezes i dyrektor generalny przyszli zobaczyć się ze mną w ośrodku, ale wiedziałem, że to nadchodzi. Nie rozmawiali ze mną o przyszłości. Mogłem wyczuć, że to się zbliża. Nie pytałem dlaczego, ale taki po prostu jestem. Lubię pozostawać spokojny.

– Nigdy nie używam wobec piłkarzy bicza. Miałem z zawodnikami problemy. Miałem graczy, którzy mówili Paulowi Clementowi, mojemu byłemu asystentowi, że może spi**dalać. Moja reakcja była taka, że już więcej dla mnie nie grali, że powinni poprosić klub o odejście. Ja jestem trenerem. Jestem nauczycielem. Praca z piłkarzami to najlepsza część pracy, ale też byłem zawodnikiem i to wszystko pamiętam. Teraz ja jestem trenerem, a oni graczami. I to ja mam władzę. Jeśli mówię, że trening jest o godzinie szóstej rano, to mają być na boisku o tej godzinie, ale to nie znaczy, że ja jestem na górze, a oni na dole.

– W stosunkach lubię być z piłkarzami na tym samym poziomie. Oczywiście mam autorytet, ale po porażce mogę powiedzieć, że jutro wszyscy mają wolne. W niektórych klubach odbierano to jako słabość. Mówiono, że trzeba używać tego bicza. Odpowiadałem, żeby znaleźli sobie nowego trenera. Ja nigdy nie używam bicza. Ani jako trener, ani jako ojciec. Oczywiście potrafię się wkurzyć. W PSG raz przegraliśmy w pucharze kraju z Evianem, a ja byłem tak zły, że kopnąłem jakieś pudełko, które wylądowało na głowie Ibrahimovicia. To było mniej więcej to samo, co Ferguson zrobił z butem i Beckhamem. Tylko my potem się z tego śmialiśmy.

– Nigdy nie użyłem bicza, bo nikt nigdy nie użył go na mnie. Ani ojciec, ani nauczyciel, ani trener. Ja w to nie wierzę. Ja wierzę w ciche liderowanie. Zawsze powtarzam, że futbol to zawsze tylko sport. Możesz wygrać, przegrać lub zremisować. W życiu są ważniejsze sprawy.

– Miałem latem oferty z całego świata, ale wolałem pozostać przez rok poza pracą. Miałem trzy takie doświadczenia. W Juventusie startowałem w lutym, w Milanie i PSG w listopadzie. Żadne nie było dobre. Wolę więc pozostać przez rok z boku. Jeśli mi się poszczęści i znajdę latem klub, świetnie. Jeśli będzie inaczej, to może pomyślę o podjęciu pracy w trakcie sezonu. Jednak jeszcze nie teraz.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!