MARCA: Real chce Benzemę na Sevillę

Podczas gdy powolutku opada kurz po całym zamieszaniu z pozaboiskowymi wyczynami Karima Benzemy, w Realu Madryt myślą tylko i wyłącznie o wspieraniu zawodnika, by ten jak najszybciej pozbierał się po wydarzeniach ostatnich dni. W czwartek publiczne wsparcie Francuzowi okazał najpierw Florentino Pérez, a kilka chwil później Álvaro Arbeloa, jako jeden z kapitanów i reprezentantów szatni Królewskich.

W Madrycie wiedzą, że najlepszym sposobem na zamknięcie całej sprawy jest wystawienie Benzemy do gry. Niech gra, strzela, czerpie przyjemność tak, by cała uwaga skupiała się na jego talencie, a nie popełnianych błędach. W klubie pragną, by francuski napastnik zagrał w jutrzejszym starciu z Sevillą. To kluczowy mecz dla Los Blancos, który może zapewnić spokój podczas dwutygodniowej przerwy reprezentacyjnej i przed przyjazdem Barcelony na Bernabéu. Postawa madryckiej „dziewiątki” będzie bardzo ważna, by pozostawić za sobą zły tydzień.

Jednak jest ktoś, kto pragnie bardziej niż ktokolwiek powrotu Benzemy na boisko. To Rafa Benítez, który doskonale wie, co wnosi obecność Karima na placu gry. Mówimy tu nie tylko o zdobytych bramkach, ale również wykreowanych okazjach dla kolegów. Z Francuzem na boisku Rafa może wykorzystać wiele ofensywnych wariantów gry. Boiskowa inteligencja piłkarza w połączeniu z jakością i umiejętnością podłączania się sprawiły, że stał się fundamentem w schematach Beníteza.