Advertisement
Menu
/ elpais.es

El Pais: Real korzystał z nielegalnej pomocy państwowej

Doniesienia w sprawie dochodzenia Komisji Europejskiej

Miasto Madryt przekazało Realowi Madryt w 1998 roku działkę w dzielnicy Las Tablas wycenioną wówczas na 488 tysięcy euro. Wtedy nie udało się jednak dokonać cesji nieruchomości w związku z czym w 2008 roku klub otrzymał kompensację za niewykonanie umowy w wysokości 22 693 054 euro. Komisja Europejska, która w związku z tym prowadzi dochodzenie w sprawie nielegalnej pomocy państwowej z uwagi na różnice w wartości, powołała już niezależny zespół mający wycenić działkę. El Pais dotarło do wstępnego sprawozdania, wedle którego wartość działki w roku 2011 była, maksymalnie, na poziomie 12 245 144 euro. Ta liczba jest aż o dziesięć milionów mniejsza niż kwota, którą miasto wypłaciło Realowi w roku 2008.

29 maja 1998 roku Miasto Madryt, którego prezydentem był wówczas José María Álvarez del Manzano, uchwaliła zarządzenie wykupu od Real Madryt działki o powierzchni 30 tysięcy metrów kwadratowych, która znajdowała się w starym miasteczku sportowym klubu. Sprzedaż obejmowała zarówno grunt, jak i budynki na nim wzniesione. Miasto chciało, aby te tereny posłużyły przy organizacji Igrzysk Olimpijskich w roku 2012, później kiedy te plany spaliły na panewce, miasteczko sportowe Realu miało zostać przekształcone w kompleks mieszkalny. Real za sprzedaż działki otrzymał 53 miliony euro. Ostatecznie klub otrzymał 500 milionów. Dzięki temu mogły zostać wzniesione cztery wieże przy wyjeździe na Paseo de la Castellana. Komisja zbadała też i tę sprawę, uznając operację za legalną.

Teraz jednak i ta sprawa jest „w toku prawnym” z uwagi na dochodzenie Komisji, które zostało oficjalnie ogłoszone hiszpańskiemu rządowi w grudniu roku 2013. W zamian za grunty w starym miasteczku sportowym, miasto przekazało klubowi w 1998 roku dwie działki w strefie Julián Camarillo i jeszcze jedną w rozwijającej się urbanistycznie okolicy Las Tablas. Ta ostatnia nieruchomo o powierzchni 70 815 metrów kwadratowych z czego 35 407 jest zabudowanych to powód, dla którego Komisja Europejska podejrzewa, że mogło dojść do nielegalnej pomocy państwowej.

Ukryta pomoc państwowa
W 1998 roku klub wycenił wartość działki przy Las Tablas na 488 tysięcy euro. Jednak Miasto nie dokonało wówczas cesji, nie mając jeszcze do niej tytułu prawnego. Obszar jeszcze się rozwijał, więc Miasto nie mogło go zarejestrować do 11 lutego 2003 roku. Nieruchomość zakwalifikowano wcześniej jako zawierającą „podstawowe wyposażenie sportowe”, nie zważając na zmiany w jej zabudowie, później opisał też nie uległ zmianie. W 1998 roku nie udało się przenieść nieruchomości w ręce prywatne, jednak zakwalifikowanie terenu do celów sportowych pozostało niezmienione. W 2003 roku, kiedy można było dokonać finalizacji transakcji według Komisji „zmieniła się już interpretacja prawa”. W 2011 roku uchwalono nowego prawo gruntowe, zaś grunt musiał pozostać w publicznych rękach. „W konsekwencji nie przekazano go Realowi Madryt. Ani klub, ani nikt inny nigdy nie używał tego gruntu”, mówi przedstawiciel Komisji.

29 lipca 2011 roku Rada Miasta, na czele której stał wtedy Alberto Ruiz-Gallardón, poparła Real Madryt w chęci negocjacji rozszerzenia terenów przy Santiago Bernabéu, aby zakończyć wreszcie impas w sprawie z miasteczkiem sportowym. W ten sposób strony doszły do wniosku, że w ramach kompensacji za brak przeniesienia działki z Las Tablas klub dostanie inną ziemię. W tej operacji wartość rzeczonej działki wyceniono na 22 693 054 euro. Komisja uważa, że „na pierwszy rzut oka widoczna jest przewaga ekonomiczna Realu Madryt”, bo działka wyceniona niegdyś na 488 tysięcy euro po latach „przybiera wartość o 22 miliony większą. Czy waloryzacja została wykonana poprawnie?”.

Wartość wzrosła o 3700%, dlatego „należy przypuszczać, że jeśli wartość z roku 2011 została zawyżona, o ile wartość z roku 1998 nie została zaniżona. W obu wypadkach Real Madryt zyskałby przewagę ekonomiczną”.

W tym postępowaniu Komisja powierzyła zbadanie sprawy wartości nieruchomości w latach 1998-2011 firmie CEIAM Cabré Alegret. Do takiej informacji dziennik El Pais dotarł w styczniu 2015 roku. Dowiedziano się również, że nieruchomość przed rokiem 1998 „nie została wyodrębniona”, a miała służyć „rozwojowi urbanistycznemu”. Jednak w roku 2011 było już odmiennie, grunt był zabudowywany, ale proces wciąż się nie zakończył.

Firma bada trzy aspekty: koszt wymiany, wartość mieszkalną i wartość z uwagi na użycie sportowe. W 1998 roku koszt wymiany wynosił 2 325 012 euro. Rynkowy koszt przekwalifikowania gruntu pod cele mieszkalne przez Miasto wynosił 656 438 euro (do czego Miasto było zobligowane zgodnie ze swymi obietnicami). Wartość z uwagi na użycie sportowe wynosiła zero, bo „istnienie tego roszczenia było nieuzasadnione”. W 2011 koszta wzrosły odpowiednio do 3 931 546 przy wymianie, do 12 245 144 z uwagi na cele mieszkalne i do 4 268 864 euro przy użyciu sportowym.

Tak jak powiedziano, maksymalna wartość działki wahała się od 656 tysięcy do trochę ponad 12 milionów euro. Różnica między wyceną przez Miasto to ponad 10 milionów euro. Dlatego Komisja wątpi, czy Miasto mogło przenieść grunt po roku 2003.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!