Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

RealMadryt.pl w Madrycie: Mały deszcz nad pustynią...

Część kontuzjowanych wraca do treningów

Ten, kto kiedykolwiek był w Madrycie, wie, że natura w okolicach stolicy przypomina raczej akermańskie stepy niż pagórki leśne i łąki zielone. Droga ze stacji metra (niekrótka) czy przystanku autobusowego (trochę krótsza) do miasteczka sportowego Królewskich w pełnym słońcu to prawdziwa męka. Oczywiście w październiku nikt tu już nie pamięta o letnich upałach, ale nawet pod koniec miesiąca temperatura przekracza dwadzieścia stopni. Jednak nawet nad pustynią czasem spadnie deszcz, a w tym tygodniu zdarzyło się to nawet kilka razy. Na terenie Ciudad deportiva woda została jeszcze w rowach po maszynach budowlanych. Być może to deszcz zmył także wyznania miłości do Isco i Ramosa z chodnika przy bramie do ośrodka treningowego. Jednak napisem na znaku, który jeszcze tydzień temu mówił, że Carvajal jest najlepszy, na pewno zajęły się służby porządkowe. Krajobraz wokół miasteczka sportowego na obrzeżach Madrytu był więc naprawdę pustynny. Pustkami jeszcze do niedawna świeciła ławka rezerwowych Królewskich. Wydaje się, że zbawienny deszcz zawitał także tutaj.

Fot. RealMadryt.pl

Trener oszczędzi jutro najważniejszych zawodników.

Piątkowy trening razem z drużyną rozpoczęli James, Pepe i Arbeloa. To powrót tego pierwszego był ostatnio w Madrycie najbardziej wyczekiwany i to jego widok na treningu w tym tygodniu najbardziej ucieszył hiszpańskich dziennikarzy. Gwiazdor Królewskich w treningowej gierce nie odpuszczał i dawał z siebie wszystko. Z jego postawy można wywnioskować, że po urazie nie ma już śladu.

Fot. RealMadryt.pl

James dawał radę.

Teraz pozostaje tylko wierzyć, że Kolumbijczyk wróci cało ze zgrupowania reprezentacji. Rafa Benítez przyznał, że zna dobrze sztab szkoleniowy Kolumbii, ale w żaden sposób nie może wpływać na ich decyzje dotyczące Jamesa. Zadaniem trenera Realu i jego współpracowników jest to, by zawodnik był w jak najlepszej dyspozycji. Benítez wie jednak, że nie ma sensu przesadzać z przygotowaniami, dlatego w jutrzejszym meczu z Las Palmas Jamesa nie zobaczymy. To samo tyczy się Ramosa i Keylora Navasa.

Fot. RealMadryt.pl

Ramos i Nacho – rywale podczas gierki…

Fot. RealMadryt.pl

I kumple po jej zakończeniu.

Bramkarz Realu Madryt brał udział w piątkowym treningu, ale było widać, że sztab nie chce na siłę wystawiać go w jutrzejszym meczu i Keylor trenował trochę bardziej zachowawczo niż Casilla. Z kolei na Las Palmas, według wcześniejszych zapowiedzi trenera, miał być gotowy Karim Benzema. Teraz już wiadomo, że sobotni mecz Francuz przegapi i w piątek nie trenował nawet z drużyną. Dziennikarze w Madrycie są na tyle przejęci kontuzjami, że zaczynają dopytywać o zdrowych piłkarzy. A dokładniej o przeżywającego świetny czas Marcelo. W przypadku jego kontuzji, trudno byłoby go kimś zastąpić. Benítez chce wykorzystać jego potencjał i nie myśli o szukaniu wzmocnień na tej pozycji w najbliższym okienku transferowym.

Fot. RealMadryt.pl

Grę Marcelo ogląda się z przyjemnością.

Warto też wspomnieć, jak wyglądał dzisiejszy trening Królewskich, a dokładniej jego pierwsze piętnaście minut. Zawodnicy zaczęli rozgrzewkę od krótkich przebieżek na środku boiska. Później przyszedł czas na pracę z piłką. Benítez podzielił ich na dwie grupy, a oni ustawili się w większym kwadracie – połowa z nich na obwodzie, a reszta w środku. Zadaniem było jak najdłuższe utrzymywanie się przy piłce, przy czym zawodnicy na obwodzie mogli dotknąć piłki jedynie raz. Większość piłkarzy w środku świetnie czuła grę, a oglądanie Marcelo, nawet na treningu, to ostatnio wielka przyjemność. Wspomniani już wcześniej James i Pepe wyglądali na pełnych sił, widać, że palą się do gry, chociaż w dalszych częściach treningu na pewno byli oszczędzani. Z kolei Cristiano dobrze grał w środku, ale na obwodzie wyglądał, jakby to nie było jego ulubione ćwiczenie i dwa razy w krótkim czasie stracił piłkę.

Fot. RealMadryt.pl

Cristiano trochę nie ogarnia.

Jak na razie wielkiego, odżywczego deszczu nad ławką Królewskich nie ma, ale mała mżawka pozwala mieć nadzieję na szybką regenerację kontuzjowanych. Teraz pozostaje liczyć tylko na to, że wyjazdy na reprezentacje nie zaszkodzą zawodnikom. No i na to, że Benzema więcej nie wsiądzie do samochodu bez prawa jazdy, bo z napastnikiem za kratami Real Madryt wiele nie zdziała.


Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!