Advertisement
Menu
/ marca.com

Santos: Ronaldo nigdy nie będzie klasyczną „dziewiątką”

Wywiad z trenerem reprezentacji Portugalii

Selekcjoner reprezentacji Portugalii, Fernando Santos, udzielił wywiadu Hiszpańskiej Agencji Prasowej (EFE), w którym mówił między innymi o roli Seleção das Quinas podczas przyszłorocznego Euro oraz przeanalizował grę Cristiano Ronaldo. Poniżej zamieszczamy fragmenty rozmowy najbardziej związane z Realem Madryt.

Czy bez klasycznej „dziewiątki” w Portugalii, system 4-4-2 to najlepsze rozwiązanie taktyczne dla reprezentacji, mając na uwadze, że w ostatnich latach grała 4-3-3?
Jeśli miałbym Benzemę, to pomyślałbym o tym, ale sądzę, że najlepiej jest grać w dwoma zmieniającymi pozycję napastnikami. Szukam takiego rozwiązania, które z charakterystyką moich zawodników wykorzysta maksymalnie potencjał Cristiano. Nie możesz prosić Cristiano, by grał jako skrzydłowy i bronił, ponieważ ten, kto wkłada tyle pracy w atak, jest w tym najlepszy na świecie, strzela najwięcej bramek, nie może zachowywać się jak obrońca.

W przedostatnim oficjalnym spotkaniu, przeciwko Danii, Ronaldo grał jako „dziwiątka”.
Wykonał niesamowite poświęcenie, któremu ludzie nie nadają należytej wartości. Trzeba wziąć to pod uwagę.

Nie może funkcjonować regularnie jako klasyczna „dziewiątka”?
Nigdy nie będzie napastnikiem, klasyczną „dziewiątką”, który gra plecami do bramki w polu karnym, zastawiając piłkę. Nie jest również klasycznym skrzydłowym, jakim był Figo. Cristiano daje najwięcej, kiedy schodzi ze skrzydła do środka.

Mówi się, że profesjonalni piłkarze są z natury egoistami. Jaki jest Ronaldo?
Kiedy prowadziłem go w Sportingu, gdy miał 18 lat, był taki jak dziś: urodzonym zwycięzcą. Ma egoizm, ale w dobrym tego słowa znaczeniu: „chcę wygrywać”, „chcę być najlepszy”. Ten typ egoizmu jest zły? Nie sądzę. Cristiano jest kim jest, ponieważ ma taki styl bycia. Nigdy nie widziałem Cristiano wkurzonego, kiedy drużyna wygrywała, a on nie strzelił bramki.

Ronaldo jest lepszym piłkarzem z powodu rywalizacji z Leo Messim?
To, co robi Cristiano, to walka z samym sobą. Kiedy go poznałem [w 2003 roku, w Sportingu, przed odejściem do Manchesteru United - dop. red.] jeszcze nie było Messiego. Cristiano miał fantastyczny potencjał, na poziomie Eusébio, ale powiedziałem mu, że trochę się pogorszył w grze w powietrzu. Następnego dnia ciągle trenował strzały głową. Pomijając to, geniusze są kompletnie nie do porównania, a Ronaldo i Messi to nadzwyczajna dwójka.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!