Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

Strata punktów w Kraju Basków

Castilla zremisowała z Sestao 1:1

Castilla udała się dziś do Kraju Basków z nadzieją na przełamanie złej passy po zdobyciu zaledwie jednego punktu w dwóch poprzednich spotkaniach. Sestao River postawiło jednak dosyć trudne warunki, a drugiemu zespołowi Królewskich zabrakło argumentów, by wrócić do Madrytu z kompletem oczek. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1, ale to, o czym znów należy wspomnieć, to kolejne spotkanie, w którym gracze Zidane'a tracą bramkę jako pierwsi – już piąty raz z rzędu.

Zanim zawodnicy obu drużyn dobrze się rozgrzali Sestao było bliskie pierwszego gola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Marcos Llorente wygrał pojedynek główkowy, ale uderzył piłkę tak niefortunnie, że Carlosa Abada uratowała poprzeczka. Po kwadransie gry gospodarze cieszyli się z prowadzenia. Źle w swoim polu karnym zachował się Philipp Lienhart, który w bezmyślny sposób sfaulował rywala, a Jito nie pomylił się z jedenastu metrów. Gospodarze zaczęli przywiązywać większą wagę do defensywy, dlatego Los Blancos mieli spory kłopot z konstruowaniem składnych akcji. Często prawą stroną czy środkiem próbował się przedrzeć Álvaro Jiménez, ale poza nim trudno kogokolwiek wyróżnić. Gospodarze nie zapominali oczywiście o ataku i w 33. minucie stanęli przed świetną szansą podwyższenia wyniku, ale doskonale na linii zachował się Carlos Abad, który wybił piłkę na rzut rożny.

W drugiej części gry Królewscy atakowali jeszcze odważniej, ale przez długi czas nie mieli wiele do powiedzenia przeciwko dobrze spisującym się obrońcom Sestao. W 61. minucie jedna z wielu akcji przyniosła rzut rożny, po którym świetne podanie w pole karne posłał Martin Ødegaard, a akcję wykończył Philipp Lienhart, antybohater z pierwszej połowy. Los Blancos nie byli zadowoleni z remisu, co było widać na pierwszy rzut oka. Wciąż próbowali napierać na rywala i mieli coraz większą przewagę. Zidane wprowadził Febasa i Cedresa, ale wejście tej dwójki nie pomogło, chociaż w doliczonym czasie gry niezłą szansę miał Borja Mayoral, który wyraźnie odżył po zejściu Juanjo Narvaeza. Jedna z największych nadziei madryckiej cantery dużo lepiej czuje się na pozycji środkowego napastnika niż bliżej linii bocznej.

Castilla nie zachwyciła, ale znów nie ułatwiła sobie meczu głupio straconą bramką. Podopieczni Zizou za późno wzięli się do roboty i być może zabrakło im czasu. Można też dyskutować z decyzjami personalnymi szkoleniowca, jednak dziś rywal bardzo dobrze grał w defensywie i pod tym względem bez wątpienia jest jedną z najlepszych drużyn w Segunda División B. Los Blancos jako zespół aspirujący do awansu powinna jednak takie mecze wygrywać. Dziś nie zagrała źle, ale wynik nie jest przypadkowy. Castilli nie zabrakło dziś szczęścia, ale umiejętności i pomysłu na grę.

Sestao River – Castilla 1:1 (1:0)
1:0 Jito 15' (rzut karny)
1:1 Lienhart 61' (asysta: Ødegaard)

Skład Castilli: Carlos Abad; Fran, Lienhart, Marcos Llorente, Á. Terejo; Javi Muńoz; Álvaro, Enzo (55' Febas), Ødegaard (92' Granfornina); Narváez (70' Cedrés), Mayoral.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!