Advertisement
Menu
/ as.com

Jeppson: Niech nikt nas nie lekceważy na naszym stadionie

Wywiad z prezesem Malmö

Od wychowanka Malmö do prezesa tego klubu…
Tak, trenowałem w Malmö, kiedy byłem dzieckiem, ale później moja kariera potoczyła się w kierunku gry w tenisa stołowego – powiedział Håkan Jeppson, prezes Malmö w wywiadzie dla Asa.

Jak dobrze rozumiem, był pan mistrzem Szwecji.
Tak, byłem profesjonalistą i kilka lat grałem w reprezentacji. Dzięki temu mogłem zagrać w Hiszpanii. Byłem na mistrzostwach Europy w Barcelonie w 1978 roku.

Dzisiaj prowadzi pan największe w Europie przedsiębiorstwo produkujące okna i drzwi. Co za zmiana.
To prawda! Kiedy grałem, jednocześnie studiowałem ekonomię, a później byłem także profesorem na uniwersytecie. Jestem dosyć zapracowanym człowiekiem, ale każdą wolną chwilę poświęcam futbolowi. Żyjemy w mieście, które kocha futbol. Chcę, żeby nasza drużyna była jak najwyżej.

Real Madryt na przychody na poziomie 600 milionów euro. Jakie liczby dotyczą Malmö?
Nasze przychody przed poprzednim sezonem wynosiły 20 milionów euro, a po zakwalifikowaniu się do Ligi Mistrzów przez dwa lata z rzędu, wzrosły do 45 milionów. Pieniądze z Ligi Mistrzów są kluczowe.

Musicie zmierzyć się z rywalem, który ekonomicznie przewyższa was dziesięciokrotnie. To sprawiedliwe?
Nie wiem, ale dzisiejszy futbol jest jaki jest. Musimy mierzyć się z tymi niesamowitymi klubami, żeby się rozwijać. Chodzi o to, żeby była odpowiednia równowaga między tymi wielkimi zespołami i tymi skromniejszymi. Z tego co widzę w Hiszpanii jest to samo, ten przeskok pomiędzy Realem Madryt, Barceloną, Atlético a resztą…

Porozmawiajmy o meczu. Większą siłę rażenia ma Real Madryt Cristiano czy PSG Ibrahimovicia?
Ludzie chcą tak samo zobaczyć ich obu. Ibra wraca do swojego rodzinnego miasta, co wzbudza euforię. Jednak Real Madryt z całą swoją historią jest najlepszą drużyną, przeciwko której można grać. Sytuacja ze zdobyciem biletów jest prawie dramatyczna.

Jak przekonałby pan hiszpańskich kibiców, że Malmö to nie jest najłatwiejszy przeciwnik w grupie?
Dominowaliśmy w szwedzkim futbolu przez ostatnie pięć czy sześć lat. Nasza liga nie jest taka mocna, ale w poprzednim sezonie graliśmy z Atlético i w Malmö dominowaliśmy przez godzinę. Drużyna potrafiła także stawić czoła Juventusowi. Jesteśmy tymi małymi, ale niech nikt nas nie lekceważy na naszym stadionie, bo może go spotkać niespodzianka. Tutaj jesteśmy silni.

Stadiom pomieści tylko 21 tysięcy kibiców i zdobycie biletu jest prawie niemożliwe. Ile wejściówek moglibyście sprzedać?
Może 60 albo 70 tysięcy. Jesteśmy jedynym skandynawskim klubem w Lidze Mistrzów i spotkaliśmy się z zainteresowaniem wielu kibiców z Norwegii, Danii i Finlandii.

Wcześniej mówił pan o Ibrahimoviciu. Spróbuje pan go przekonać, żeby wrócił i zakończył karierę w domu?
Nigdy nic nie wiadomo. To jest marzenie. Nigdy nie zagrał na swoim najwyższym poziomie w Malmö, ponieważ był sprzedany do Ajaksu w bardzo młodym wieku. Jego powrót byłby czymś bardzo trudnym, ale nie niemożliwym.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!