Advertisement
Menu
/ thenational.ae

Forlán: Casillas mógł odejść rok temu, po zdobyciu Ligi Mistrzów

Felieton Urugwajczyka

Diego Forlán regularnie pisze artykuły dla gazety The National ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Ostatnio Urugwajczyk poruszył temat Ikera Casillasa i jego pożegnania z Realem Madryt. Oto co napisał:

„Trudno jest podjąć decyzję o zakończeniu kariery. Kiedy ja zdecydowałem o zawieszeniu butów na kołku, zadzwonił do mnie Luis Suárez. „Szkoda, że już nie będziesz grał”, powiedział. „Przeżyliśmy razem wiele dobrych chwil, ale powiedz mi jedną rzecz. Skąd wiedziałeś, że to odpowiedni czas, żeby powiedzieć sobie stop?”. Nie potrafiłem na to od razu odpowiedzieć, ponieważ odpowiedź nie była oczywista. Luis jednak nalegał, chciał wiedzieć. „Zawsze myślisz, że możesz grać dalej, ale w pewnym momencie zaczynają się pojawiać małe sygnały”, stwierdziłem. „Detale, które zazwyczaj były bardzo łatwe, stają się coraz trudniejsze. To może być coś związanego z psychiką albo z coś fizycznego. Poza tym tu nie chodzi tylko o ciebie. Są inni zawodnicy, którzy bardziej mogą zasługiwać na szansę. Możesz być samolubny i stawiać siebie na pierwszym miejscu, ale trzeba mieć otwarty umysł”, tłumaczyłem.

Brzmi to nieco dziwnie, ale nie jest łatwo zakończyć karierę albo odejść do słabszego klubu. Nie ma żadnej daty, z którą wszyscy by się zgodzili. Myślałem o tym w zeszłym tygodniu, kiedy Iker Casillas zapowiedział, że odchodzi z Realu Madryt, wspaniałego klubu. Darzę Porto ogromnym szacunkiem, to kolejny zespół, który stale liczy się w walce o puchary. Tam wyszukują zawodników, rozwijają ich i sprzedają z zyskiem. Jednak nie możemy udawać, że Porto jest Realem Madryt, jednym z największych klubów na świecie. To krok w tył dla Casillasa, tak samo jak krokiem w tył jest przejście Robina van Persiego z Manchesteru United do Fenerbahçe.

Xavi powiedział, że Casillas nie był dobrze traktowany przez ludzi w Hiszpanii i w swoim klubie. Rozumiem jego punkt widzenia, ale odejście Xaviego z Barcelony w poprzednim miesiącu nie było normalnym doświadczeniem. Większość zawodników nie opuszcza drużyny po zdobyciu potrójnej korony. Xavi dostał godne podziękowanie za lata gry w klubie, za wywalczenie niezliczonych pucharów. Został cudownie pożegnany przed początkiem nowej przygody w Katarze. Ale jakby to wszystko wyglądało, gdyby Xavi odszedł rok wcześniej, kiedy Barcelona kończyła sezon z pustymi rękami? Nie byłoby to takie wesołe pożegnanie. Casillas mógł opuścić Madryt rok temu. Odszedłby jako zdobywca Ligi Mistrzów.

Piłka nożna jest okrutnym zawodem. Ciało stara się powiedzieć ci rzeczy, których nie chcesz usłyszeć. To jest jednak naturalny proces i nie należy z tym walczyć. Real Madryt mógł potraktować Casillasa lepiej. Mogli go bronić przed atakami mediów i fanów. Jednak tego nie zrobili. Zostawili go samego w ogniu krytyki. Czy oni dokładali do tego swoją cegiełkę, żeby odejście Ikera nie było takie bolesne?

Grałem przeciwko Ikerowi wiele razy. Kiedy grałem w Hiszpanii, on był najlepszym bramkarzem na świecie. Nie ma większej pochwały. Już samo bycie najlepszym bramkarzem w Hiszpanii, kraju wspaniałych golkiperów, byłoby wielkim honorem. Iker został mistrzem świata w RPA w 2010 roku po tym jak obronił kluczowy strzał Robbena. Wygrał wszystko.

Kiedyś podczas derbów Madrytu na Vicente Calderón Sergio Agüero grał bardzo dobrze, ale nie potrafił zdobyć bramki. Oddawaliśmy strzał za strzałem, ale Casillas bronił wszystko. Nie dało się go pokonać tamtego dnia.

Casillas był kluczowy dla Realu Madryt. Kiedy tylko obronił sytuację jeden na jednego, natychmiast zaczynał kontratak. Nie jest łatwo być bramkarzem w największych klubach. Ludzie zawsze przykładają większą uwagę do każdego błędu, jednak Casillas miał znakomite nastawienie przez całą karierę. Spotkałem się z nim także poza boiskiem. Jest dobrym człowiekiem, ale jego sytuacja jest trudna.

Casillas zasługuje na to, żeby być numerem jeden, grać każdego tygodnia, ale Real Madryt chce numeru jeden na świecie. Wygląda na to, że będzie nim mój stary znajomy z Atlético – David de Gea. Mieli Casillasa jako numer jeden, ale chcieli teraz innego. Tak już jest. W Chelsea było podobnie. Mieli znakomitego Petra Čecha, ale chcieli Thibaut Courtoisa. Można ich winić za robienie planów na przyszłość? Nie.

Jak pozbyć się takiej legendy jak Casillas? To była trudna decyzja, ale Real Madryt musiał ją podjąć, żeby pozostać wśród najlepszych, tak samo było z Raulem. Do tego trzeba dorzucić dumę zawodnika, pieniądze i wszystko robi się bardzo skomplikowane. Legendy nie chcą specjalnego traktowania, ale zasługują, żeby odchodzić się z nimi odpowiednio za to wszystko, co zrobiły przez wiele lat dla klubu. Zasługują przynajmniej na szczerość. Problem jest taki, że nie zawsze wszystkie strony mówią prawdę.

Kiedy Atlético chciało mnie sprzedać, powiedzieli mi, że zarabiam za dużo pieniędzy i chcą się mnie pozbyć z listy płac. Lubię szczerość. Czy śpieszyłem się ze znalezieniem nowego klubu? Nie. Miałem ważny kontrakt, byłem zrelaksowany, a nie zdenerwowany. Byłem bardziej zrelaksowany niż Atlético. Traktowali mnie dobrze przez większość czasu, a mogli zrobić gorsze rzeczy. Mogli nastawić prasę przeciwko mnie albo kazać trenować w samotności. Nie było tak źle i ostatecznie zgłosił się po mnie Inter.

Casillas i Van Persie pogodzą się ze sposobem, w jaki zostali pożegnani. Muszą się skupić na futbolu. Ich odejścia nie były idealne, ale czy którekolwiek odejścia takie są?”

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!