Advertisement
Menu

Niespokojnej serii ciąg dalszy

Koszykarze zagrają dziś w Walencji

Wypełnione po brzegi emocjami trzecie starcie półfinałowej serii Ligi Endesa pomiędzy Valencia Basket Club i Realem Madryt wzbudziło sporo wrażeń także dnia następnego. Choć nie wszystkie nieścisłości zostały wyjaśnione, zawodnicy powinni zapomnieć o przeszłości i skupić się na grze w najbliższym meczu. Stawką czwartego spotkania będzie dla gospodarzy utrzymanie się w walce o mistrzostwo, natomiast dla gości – awans do finału rozgrywek.

Więcej o wtorkowym meczu pisano w kontekście kontrowersji, a nie doskonałej rozgrywki sportowej. Najwięcej do powiedzenia miała strona przegrana, która zaraz po końcowej syrenie rozpoczęła działania mające na celu unieważnienie trzeciego spotkania serii. Co więcej, kibice, wspierani przez niezawodną katalońską prasę, doszukiwali się błędnych decyzji sędziów – czy to w przypadku nieuznanego rzutu Harangody'ego, czy rzekomych kroków przy decydującym trafieniu Sergio Llulla. Valencia zaprezentowała, że nie podda się w walce i na parkiecie, i poza nim. Zapewnia, że jeszcze z rywalizacji nie odpadła i zamierza zrobić wszystko, aby doprowadzić do piątego meczu. Nie należy w to wątpić.

Real Madryt nie skomentował ani zdarzenia z protokołem, ani zachowania klubu przeciwnego. Wydaje się, że ma on znacznie poważniejsze kłopoty. Choć wtorkowe spotkanie mogło podobać się kibicom ze względu na zaciętość, dynamikę gry i emocje w końcówce, madrycka część obserwatorów nie mogła być zadowolona z występu swoich koszykarzy. Zagrali oni równie słabo, jak w starciach poprzednich i nic nie zapowiada zmiany. Tym bardziej, że zawodnicy coraz wyraźniej narzekają na zmęczenie i urazy, a do mistrzostwa droga jeszcze długa.


Czwarte półfinałowe starcie Ligi Endesa pomiędzy Valencia Basket Club a Realem Madryt zostanie rozegrane w czwartek, o godzinie 21:00, w Walencji. Rywalizacja przebiega do trzech zwycięstw, po trzech meczach prowadzą Królewscy (2-1). Spotkanie będzie można obejrzeć za pośrednictwem strony internetowej stacji Telemadrid, a także w polskim Sportklubie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!