Advertisement
Menu
/ marca.com

Soldado: Będę walczył, żeby liczyć się u Camacho

Roberto Soldado napastnik Realu B, który w minioną niedzielę strzelił cztery bramki, wypowiada się na temat szansy w meczu z Pumas i o transferze Owena.

Roberto Soldado czekał na dzisiejszą noc, która jak podkreśla spełni jego największe marzenie - zagrać na Santiago Bernabéu.
Mogło się wydawać, że niedzielne cztrey bramki mogły być swego rodzaju premią za prace wykonaną w okresie przygotowawczym, jednak nie, było to dla niego czymś więcej.
- Poza tym, że jest to nagroda za moją dotychczasową pracę, jest to dla mnie wielka szansa na pokazanie się i zaprezentowanie swoich umiejętności, a także na to, że z nami trzeba się liczyć. - podkreśla Soldado.

Roberto gra już w stolicy Hiszpanii dwa i pół roku. Robił to co najlepiej potrafiłł - strzelał mnóstwo bramek. Jego talent i zaangażowanie zostało zauważone i w tym roku zadebiutował w reprezentacji Hiszpanii U-19.
- Myślałem, że to pozwoli mi wyrobić sobie drogę do pierwszego składu, że teraz jest mój czas. - wspomina.
Jednak po transferze Owena było już jasne, że miejsca w ataku merengues są zajęte. Soldado zrozumiał, że nadal musi grać w Realu B i czekać na swoją szansę. Jak sam powiedział: - Kiedy dowiedziałem się o transferze Owena, byłem troche rozczarowany i smutny.
Jednak Soldado nie da za wygraną, nie podda się tak łatwo i już wypowiedział wojnę innym napastnikom z ekipy Królewskich.
- Wiem, że to będzie trudne, ale będę walczył! Będę się starał z całych sił i będę robił wszystko co najlepsze dla tego klubu. Jestem przygotowany do gry w pierwszym zespole w każdej chwili, o każdej porze dnia i nocy! Camacho już mi powiedział, że da mi szansę i otworzy mi drzwi do pierwszego składu i ja postaram się, żeby ta szansa była jak najdłuższa. - powiedział Roberto.

Jako zawodnik drużyny rezerw Soldado zaczął oceniać politykę Zidanes y Pavones i według niego program sportowy nie zmienił się w porównaniu do zeszłego roku. Najbardziej jednak podkreślał: - Co z tego, że zawodnicy zaczynają trenować z pierwszą drużyną, jeżeli potem prawie wogóle nie grają?.
Sam Soldado wie, że w Madrycie nie jest łatwo się wybić, ale ma nadzieje, że niedługo przyjdzie jakaś oferta z innego klubu ligi hiszpańskiej i będzie mógł się rozwinąć w porządnego zawodnika, grają np. na wypożyczeniu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!