Advertisement
Menu
/ euroleague.net, realmadrid.com

Laso: Nie biorę pod uwagę porażki

Szkoleniowiec przed finałem

– Będzie to dla nas nowy finał. Trzeci z rzędu, co mówi dużo i bardzo dobrze o naszej drużynie. Jesteśmy z tego bardzo dumni. Obecny rok był trudniejszy, ponieważ zaliczyliśmy wolniejszy start. Mieliśmy mundial, dołączyliśmy nowych zawodników, ale udało nam się zbudować znakomity zespół. Bycie w finale jest dla nas ogromną satysfakcją. Bardzo szanuję Olympiakos, jak zawsze. Spotkanie pomiędzy tymi dwoma klubami to europejski klasyk, są to dwa bardzo prestiżowe kluby. Jesteśmy gotowi, aby rozegrać dobry mecz – stwierdził Pablo Laso na konferencji prasowej przed finałem Euroligi z Olympiakosem.

– Jak zatrzymać Spanoulisa? Dobre pytanie. Bardzo dobre pytanie. Jesteśmy u siebie, mam klucze do szatni! (śmiech) Uważam, że Spanoulis to świetny zawodnik. Nie tylko dlatego, że potrafi zdobywać punkty w odpowiednich momentach, ale dlatego, że jest liderem swojego zespołu. Ma talent i umiejętności do wykonywania tych decydujących rzutów. Posłuchaj, mówimy o koszykówce. Mogę zatrzymać Spanoulisa. Mogę wystawić pięciu ludzi, aby go kryli. Należy jednak zatrzymać całą drużynę. Szanujemy Spanoulisa i cały Olympiakos.

– Będzie to spotkanie odmienne od tych z zeszłorocznych play-offów i finałowego starcia sprzed dwóch lat. Każdy mecz jest inny, więc tylko jedno jest pewne. Jeżeli chcemy ich pokonać, musimy zagrać możliwie najlepiej. Nie biorę pod uwagę porażki.

– Jeden kluczowy element do zwycięstwa? Zbiórki.

– Nie wiem, czy to jest nasz moment... Real Madryt nie może żyć momentami. Podobnie jak wszystkie wielkie klubu, żyje on z regularnie osiąganych rezultatów i codziennej pracy. Prawdą jest, że w porównaniu do Final Four z zeszłego roku jesteśmy silniejsi pod względem kondycji fizycznej. Nie jest to jednak ani wymówka za to, co wydarzyło się w Mediolanie, ani coś, co zagwarantuje nam zwycięstwo w niedzielę. Mówimy o jednym meczu, tylko jednym. Nie cenię w nadmiarze tego, co już się wydarzyło. Patrzę przed siebie.

– Jestem bardzo zadowolony. Wiem, co oznacza trenowanie Realu Madryt. Jesteś zobligowany do zwycięstwa i ciąży to na tobie. Często opowiadam historię, do której doszło po wygraniu Puchar Króla. Był to mój pierwszy tytuł z Realem Madryt, zeszliśmy do szatni, a pierwszą rzeczą, którą powiedział mi prezes, było: „Teraz trzeba wygrać ligę”. Po tym, jak wygraliśmy puchar po dwudziestu latach przerwy! Właśnie to pragnie przekazać ten klub. Jest to klub zwycięski. Jestem dumny z dwunastu finałów z piętnastu możliwych, ponieważ, przede wszystkim, mówi to bardzo dobrze o pracy zespołu podczas ostatnich czterech lat.

– Znacznie trudniej grać w finale jako trener niż jako zawodnik. Zawsze. Najgorszym dniem mojego koszykarskiego życia był dzień, w którym zakończyłem karierę jako zawodnik. Gra jest najbardziej radosną częścią sportu, choć fizycznie przychodzi moment, w którym twoje ciało nie daje z siebie więcej, więc musisz użyć głowy. Mówię to, a w zeszłym sezonie doznałem kontuzji na ławce trenerskiej... Jestem przekonany, że dużo trudniej jest być trenerem.

– Dotarcie do trzech finałów było bardzo trudne. Nie da się przecenić tego, jak trudne i wyczerpujące jest dotarcie do tego miejsca. Obecny rok był inny, ponieważ bardzo istotni gracze byli kontuzjowani, ale drużyna rozwinęła się w trakcie sezonu bardziej niż w poprzednim. Jestem zadowolony, że kontuzje nawiedziły nas wcześniej.

– Koszykówka jest moim życie i codziennie staram się znaleźć inną motywację. Kiedy mi jej zabraknie, będę skończony. Jeżeli nie potrafię zmotywować moich zawodników, coś jest nie tak. Zawsze musisz poszukać takiej motywacji, jakiej potrzebujesz. Jest to finał i zawodnicy to wiedzą.

– Jeżeli chodzi o dwie drużyny, będące w finale, prawdopodobnie naszą zaletą było to, że ceniliśmy zespół ponad zawodników. Osiągnięciem obu klubów było to, że wiedziały, jak zagrać zespołowo.

– Mam nadzieję, że dalej będziemy grać w finałach. Nie myślę o porażkach.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!