Wywiad z Żurawskim

Gwiazda Wisły Kraków i reprezentacji Polski, Maciej Żurawski udzielił krótkiego wywiadu,w którym skupia się na najbliższym pojedynku Wiślaków. Poniżej jego treść:

- Czy nie jest Pan już zmęczony pytaniami o rewanż z Realem Madryt?
- Nic mnie nie męczy. To mecz jak każdy inny. Jedziemy powalczyć o zwycięstwo. Co mogę więcej powiedzieć.

- Przetarcie ze słynnym rywalem za Wami, jakie z tego wnioski przed wizytą na Santiago Bernabeu?
- To dobry zespół, świetni zawodnicy, ale można z nimi podjąć walkę. Oni grają ofensywnie, my też. Mecz będzie na pewno ciekawy, życzyłbym sobie tylko, żebyśmy byli skuteczniejsi.

- Pavon i Samuel, czy trudno się gra przeciwko tej parze obrońców?
- Bez przesady. To tacy sami ludzie jak my. Też są do ogrania.

- Dla Pana, nieukrywającego, że liga hiszpańska jest tą, w której chciałby Pan występować, nie ma chyba lepszej reklamy, promocji od występu w Madrycie przeciwko Realowi...
- Dla każdego z nas to duża szansa pokazać się w takim dwumeczu. Jestem przekonany, że wielu menedżerów będzie nas oglądało. Może więc dostaniemy oferty z lepszych klubów.

- Zespół ze środka tabeli Primera Division też by Pana satysfakcjonował?
- Sama gra w tej lidze, możliwość zmierzenia się z Valencią czy Barceloną jest ogromną pokusą.

- Pan należy do największych optymistów przed rewanżem z Realem, czy naprawdę stać Was na sprawienie sensacji, bo tym byłoby wyeliminowanie tego zespołu?
- Dopóki piłka w grze, zawsze nas będzie na to stać. Dlaczego z góry skazywać się na pożarcie i mówić, że nie mamy żadnych szans? Wtedy lepiej byłoby chyba wysłać nasz drugi zespół. Stawiamy na otwarty futbol i gramy o zwycięstwo!

- Real zarzucił sieci na Michaela Owena, dlaczego nie na Macieja Żurawskiego?
- O Realu nawet nie wspominam w kontekście mojej ewentualnej gry w Hiszpanii. Tam potrzebują piłkarzy, którzy przyciągną kibiców - z nazwiskami. Taka jest, niestety, prawda.