Laso: Spotkanie trwało dwadzieścia minut

– Kluczowy był sposób, w jaki podeszliśmy do tego meczu. Od pierwszej minuty byliśmy bardzo skoncentrowani, a samo spotkanie trało dwadzieścia minut. Byliśmy w stanie je zdominować, w obronie zagraliśmy bardzo solidnie. Jestem usatysfakcjonowany wygraną. Teraz czas na regenerację fizyczną i mentalną po bardzo wyczerpujących dwóch tygodniach, które za nami – powiedział Pablo Laso po zwycięstwie nad Bilbao Basket.

– Decydujące był to, że drużyna była obecna w meczu od pierwszej minuty. Było to spotkanie wymagające od nas dodatkowego wysiłku fizycznego. Uważam, że zawodnicy grający mniej podczas play-offów Euroligi nas wspomogli. Chodzi o grę Campazzo od początku i resztę zespołu, który rozegrał bardzo dobrą pierwszą połowę.

– Rivers borykał się ze skręceniem od serii przeciwko Efesowi i uległo to komplikacji przez zapalenie rozcięgna podeszwowego, ale ogólnie ma się dobrze. Jeżeli chodzi o Carrolla, skręcił kostkę. Był spokojny. Zobaczymy, jak przebiegnie ewolucja urazu. Wierzymy, że nie będzie to nic więcej. Oczekuję, że w obu przypadkach nie będzie to nic, co zabierze dużo czasu.

– Jaycee dał nam wiele. Pamiętam jeszcze trójki z Pucharu Króla z pierwszego sezonu, z Barcelony. Poprzedni sezon był dla niego trudny ze względu na kontuzję kolana, potrzebował dobrego stanu zdrowia. Był bardzo wytrwały w pracy i wrócił do dobrego samopoczucia. Jest na tym samym poziomie, co przed kontuzją.

– Przed nami trudny tydzień, musimy się szybko zregenerować. Wróciliśmy na pozycję ligowego lidera, ale podejmujemy w czwartek Unicaję, rozgrywającą świetny sezon, a w niedzielę odwiedzimy Obradoiro, z zawsze trudnym parkietem.

– Nie tylko doceniam rekordy Felipe, ale i jego codzienną pracę. Dzięki niej kontynuuje rozwój niezależnie od wieku. Utrzymuje się on dzięki pracy i wysiłkowi. Jestem bardzo dumny, że (w liczbie rozegranych meczów w Lidze ACB – dop. red.) wyprzedził mnie zawodnik z mojej drużyny.