Advertisement
Menu
/ MarcaTV

Simeone: Obecność Modricia doda im innej agresywności

Zapis konferencji trenera <i>Atleti</i>

Wiele osób twierdzi, że możecie jutro zagrać na remis, bo ostatnio dobrze idzie wam na Bernabéu. Czy możecie być jutro tak dyplomatyczni?
Jeśli padnie remis, to w następną środę będzie drugi mecz, w którym będzie można rozwiązać dwumecz na korzyść jednej ze stron.

Jaka jest jedna cecha, jaką ma Atlético, a jakiej nie ma Real Madryt?
To dwie różne ekipy, każda ma swoje cechy wynikające z charakterystyk zawodników. Państwo możecie najlepiej przeanalizować czy mamy jakąś cechę, jakiej nie mają oni. Wy oglądacie nas każdego dnia, nikt nie może tego ocenić lepiej.

Jak rozwinęliście się od majowego finału? Co z tamtego doświadczenia może wam pomóc?
Prawda jest taka, że nic, bo to inne spotkanie, nowy dwumecz, z zawodnikami, którzy wtedy nie wystąpili i oby z innym zakończeniem.

Jak czuje się Mandžukić? Czy jutro może zagrać w pierwszym składzie?
Tak, Mandžukić zagra [od początku].

Cristiano po jednej z porażek z Atlético, że Real ma o wiele większą jakość techniczną. Dzisiaj także Ancelotti powiedział, że liczy jutro na całą jakość swoich piłkarzy. Czy zawodnicy Realu są dużo lepsi technicznie niż gracze Atlético?
We wszystkich strefach nie, ale to prawda, że na kilku pozycjach mają o wiele więcej talentu indywidualnego niż my możemy wystawić w postaci zawodników. Jak powiedziałem na początku, to różne charakterystyki, różne zespoły i każdy ma to, co jest najlepszego dla jego ekipy. To prawda, co mówił Ronaldo, na wielu pozycjach technicznie są lepsi, bez wątpienia.

Ancelotti powiedział, że przegrywali z wami z różnych powodów: przez stałe fragmenty, przez brak odpowiedniego nastawienia. Czy jest jeszcze jakiś inny sposób dla Atlético, żeby wygrać z Realem? Czy użyjecie którejś z tych cech?
To oczywiste, że zawsze sytuacje, które łamią mecze, pojawiają się w określonych akcjach i wywodzą się z akcji indywidualnej, akcji drużynowej, piłki stojącej czy błędu w obronie. Taka jest gra. W każdym spotkaniu mają miejsce takie sytuacje. Ja nie oglądam poprzednich starć, bo uważam, że to będzie inne starcie, nowe spotkanie. To będzie ćwierćfinał Ligi Mistrzów, coś innego od Ligi, coś innego finału Ligi Mistrzów. Jednak to będzie wielki mecz, obie ekipy będą chciały zagrać intensywnie. Nie wyobrażam sobie innego meczu, jak ten, który rozegraliśmy w Pucharze Króla dwa lata temu... Chyba, tak, na ich stadionie. Oni zagrali wtedy z wielką intensywnością. Wyobrażam sobie coś podobnego. Jutro zobaczymy co się wydarzy.

Co może być bardziej kluczowe dla jutrzejszego meczu? Występ BBC czy powrót Ramosa, Modricia i Jamesa?
Wszyscy są wyjątkowymi zawodnikami, każdy ma ogromną historię. Jak zawsze, tym razem nie jest inaczej, mamy ogromny szacunek dla jakości technicznej i umiejętności piłkarskich, jakie ma każdy z nich. To jasne, że obecność Ramosa czy Modricia oraz powrót Jamesa wzmacnia rywala, który ma ogromny potencjał.

Po sześciu meczach w tym sezonie wolelibyście trafić na innego rywala?
Prawda jest taka, że rywali się nie wybiera. Często zadaje się to pytanie, ale nie da się na nie odpowiedzieć w łatwy sposób. Kiedy zaczynasz wybierać rywali, to wychodzi ci to na złe. Teoretycznie jeden rywal może być łatwiejszy niż ktoś inny, a dzieje się odwrotnie. Trafiliśmy jak trafiliśmy i jesteśmy przygotowani na rywalizację z tym, kto stanie przed nami.

Ancelotti powiedział, że starcie z Simeone to zaszczyt i problem. Czy dla pana sytuacja jest taka sama? I czy te mecze będą inne od tych, jakie już oglądaliśmy w tym sezonie?
Powtarzam, dla mnie będą inne, bo Liga to Liga, finał był finałem, dwumecz w Pucharze Króla to dwumecz w Pucharze Króla, a teraz przychodzi nowy i inny dwumecz. Każdy będzie chciał go wygrać. Jeśli chodzi o trenera, to mocno podziwiam go po pierwsze jako człowieka. Bardzo szanowany człowiek, z wielkimi umiejętnościami, który nie zmienia swoich słów zależnie od porażki czy zwycięstwa. To odróżnia go od reszty szkoleniowców. Dla mnie mierzenie się z najlepszymi to powód do dumy, a Carlo jest w tej grupie. Ma doświadczenie ze wszystkich miejsc, w jakich pracował. Doskonale zarządzał wszystkimi swoimi grupami i to dobrze mówi o jego osobie.

Jakie przesłanie ma pan dla kibiców? Oni nigdy was nie zawodzą.
Obyśmy my na boisku mogli sprawić, że oni będą aktywni przez cały mecz, bo sądzę, że zawsze cała pozytywna energia wypływa z murawy na trybuny, a to tworzy połączenie między piłkarzami a ludźmi. Oby jutro byli aktywni od pierwszego momentu. Dla kibiców Atlético bycie po raz kolejny wśród 8 najlepszych ekip na świecie to powód do dumy i jutro musimy zagrać właśnie z tym, z atmosferą stadionu i tą dumą, jaka wypływa z bycia w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.

Co pan jutro woli: nie stracić gola czy go nie strzelić przy 0:0?
Zawsze wolę wygraną, zawsze to wydaje mi się lepsze.

W trzech derbach na Calderón w tym sezonie odnieśliście trzy wygrane i macie bilans bramkowy 7:0. Jak ocenia pan ten fakt wobec ofensywy Realu?
Powtórzę tradycyjne słowa. Z jednej strony pojawia się przegrany finał i 14-letnia seria bez porażki, a z drugiej seria ostatnich spotkań. My musimy skupić się na jutrze. Wszystko, co było, zostaje w tyłu i będziemy to oceniać na podstawie tego, jak zareagujemy jutro. Zmierzymy się z wielkim rywalem, będącym w świetnej formie, tracą tylko dwa punkty do lidera w Lidze, a w Lidze Mistrzów idą bardzo mocno do przodu. Mamy szansę na wielki mecz.

Ancelotti kilka razy na konferencji stwierdził, że nie trzeba wygrać, żeby awansować. Padły słowa o dwóch remisach. Czy Real może się zamknąć i czekać?
Hmm... Powtórzę, że sądzę, iż będzie podobnie do meczu, kiedy Carlo jeszcze nie było, tego sprzed 2 lat na ich stadionie. To było spotkanie rozegrane na wielkiej intensywności. Wyobrażam sobie bardzo aktywną ekipę w obronie. Na pewno obecność Modricia doda im innej agresywności piłkarskiej od tej, jaką mieli w poprzednich starciach. To wykreuje im dużo większą obecność w środku pola, który będzie kluczowym miejscem dla meczu.

Oblak będzie jutro pańskim bramkarzem? Czy po powrocie Moyi będzie pan rotował bramkarzami?
Mogę odpowiedzieć na temat jutra. Jutro zagra Oblak.

Czy dwumecz jest wyrównany, a może Real zaczyna w roli faworyta ze względu na historię i obecną formę?
Nie. Powiem jak zawsze, przy długim okresie, perspektywie rozgrywek i budżetach widać różnice. Stąd w tabeli naszej ligi widać potężną różnicę w punktach między 5. a 8. zespołem. Jednak w jednym meczu, dwumeczu czy finale siły się wyrównują, bo to krótszy okres. Jutro mamy jeden mecz i obie ekipy mają szanse.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!