Lucas: Wszystko zależy ode mnie

– Jestem bardzo szczęśliwy ze spełniania marzenia i tego, że w tak krótkim czasie zadebiutowałem już w Lidze Mistrzów i lidze hiszpańskiej. To dodaje mi pewności siebie – powiedział Lucas Silva w rozmowie z Globoesporte.

– Prezentacja? To były piękne odczucia. Byłem zaskoczony prezentacją, szczególnie przez wielkość i wymiar klubu. Także pierwszy kontakt z kolegami był bardzo miły, przyjęcie było bardzo dobre. To największy klub na świecie, nie dowierzałem, że jestem wśród największych na świecie. Teraz wszystko zależy ode mnie, staram się jak najszybciej dostosować i grać na poziomie najlepszych na świecie.

– Cristiano to świetny lider. Zaskoczyło mnie, że podszedł i gorąco mnie przywitał. Codziennie wzmacnia moje morale i wiarę w siebie, szczególnie w czasie meczów. To jeden z aspektów, który pomaga mi w lepszym graniu.

– Krytyka dziennikarzy? Tak się zdarza, w czasie kariery nie wysłuchiwałem tylko pochwał. Pojawiało się wiele krytyki. Jednak widzę pozytywną sprawę, mogę poznać swój potencjał, rzeczy, jakich się ode mnie oczekuje. Mam warunki, żeby sprostać tym oczekiwaniom.

– Bez wątpienia gram tutaj z większą odpowiedzialnością, ale nie zmienia to mojego sposobu bycia, moich zasad, osobowości czy charakteru. Odpowiedzialność jest większa, ale czuję się gotowy, żeby zmierzyć się z nią na boisku i poza nim.

– Pierwszy powrót do Brazylii? Był bardzo miły. Mówiłem nawet kolegom, że tęsknię za Brazylią. Czułem małą pustkę. Moja rodzina jest coraz bliższa przyjazdu do Madrytu. Przyjadą, żeby obejrzeć kilka spotkań. Jednak Madryt to cudowne miasto, do którego można szybko i łatwo się przyzwyczaić. Chcę żyć w Hiszpanii przez długi czas.