Advertisement
Menu
/ as.com

Juanfran: Śmieszy mnie mówienie o kryzysie Realu

Zawodnik Levante przed wieczornym meczem

Bądźmy realistami. To może być twój ostatni występ na Santiago Bernabéu.
Tak, ale wciąż mam nadzieję. Każdego roku może być ten ostatni, ale to nie wyklucza faktu, że w wieku 38 lat mogę tam pojechać. Widzę się jak wracam tam w przyszłym roku.

I będziesz wtedy grał?
Tak, na pewno. W poprzednich latach zapewnialiśmy sobie bezpieczeństwo na siedem czy osiem kolejek przed końcem, mieliśmy więcej czasu na zaplanowanie przyszłości. Teraz trzeba jeszcze trochę poczekać.

Znasz smak zwycięstwa na Bernabéu, poznałeś go w barwach Valencii...
Zwycięstwo na tym stadionie zawsze jest kuszące, ale trzeba patrzeć realistycznie. To bardzo trudne.

To punkty, które spisuje się na straty?
Nie będę mydlił oczu i zapewniał, że wygramy. To jasne, że jedzie się tam z nadzieją na rywalizację i wykonanie dobrze swojego zadania bez oddawania niczego za darmo. Jednak w tym meczu, w spotkaniu z Barçą i może w jeszcze kilku innych wiadomo, że brak punktów jest normalny.

Co ma ten stadion, a czego nie posiadają pozostałe?
Dla mnie jest najpiękniejszy. Grałem na wielu, ale to ten imponuje najbardziej.

Jak postrzega się Real Madryt za granicą?
Jako najlepszą drużynę na świecie. Jeżeli tutaj już zdajemy sobie z tego sprawę, tam ten obraz jest jeszcze bardziej imponujący.

Zwróciłeś uwagę na to, że tutaj po przegraniu dwóch meczów mówi się o kryzysie?
Śmieję się z tego kryzysu i z tego, że brakuje im zawodników... Chciałbym, żeby pozostałe drużyny miały taki skład jaki ma Real. Są drudzy w Lidze, awansowali dalej w Lidze Mistrzów. Mają normalne wyniki i szanse na wygranie każdego tytułu. Pewnie nie spodziewali się przegrania tych dwóch meczów, ale nie przesadzajmy.

A kwestionowanie Ancelottiego?
Źle, kiedy rozlicza się trenera. Wszyscy wiemy, jaki jest następny krok. Nie należy kwestionować Ancelottiego. Wszystkie zespoły przechodzą przez trudniejsze chwile. Barcelonę spotkało to kilka miesięcy temu. Także wyglądało na to, że Luis Enrique wyleci, a popatrz gdzie jest teraz.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!